Mysłowiczanin, który we wtorek o świcie śmiertelnie ugodził nożem 17-letnią dziewczynę i ranił dwóch mężczyzn, usłyszał już zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa. 22-latek przyznał się do winy. Prokuratura zdecydowała o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
Do dramatycznego zdarzenia doszło we wtorek (19.06) o świcie w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Od zadanych przez 22-latka ciosów nożem na miejscu zginęła 17-latka. Ofiara była dziewczyną 22-latka.
Mężczyzna zaatakował także przebywających w mieszkaniu 35-latka i 72-latka. Obaj mężczyźni walczą o życie w szpitalach.
Policjanci ujęli sprawcę zbrodni. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Do policyjnego laboratorium trafiła także próbka jego krwi, pozwoli ona sprawdzić, czy mężczyzna mógł być pod wpływem innych środków odurzających.
22-latek przyznał się do winy. Prokuratura zdecydowała o podjęciu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Pogrzeb zamordowanej 17-latki odbędzie się w sobotę w kościele Ścięcia Św. Jana Chrzciciela w Mysłowicach o godzinie 10:00.