Opiekunowie mysłowickich czworonogów nie muszą już przejmować się tym, jak przetransportować swoich podopiecznych na badania. Mysłowickie schronisko TOZ wzbogaciło się o nową „karetkę” dla zwierząt, bez żalu żegnając starą Skodę.
[arve url=”https://vimeo.com/279629266″ /]
– Nasz poprzedni samochód ma 19 lat. Ten samochód coraz bardziej nam szwankował, często musieliśmy odwoływać diagnostyki, nie byliśmy w stanie na nie dojechać – mówi Marta Dąbek, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt TOZ w Mysłowicach
Rozpoczęło się od zbiórki
Z uwagi na dobro czworonożnych pacjentów, już na początku roku zorganizowało publiczną zbiórkę na zakup innego, używanego lecz będącego w dobrym stanie samochodu. Niestety zebrane środki były niewystarczające. Pomocną dłoń do mysłowickiego schroniska wyciągnął zarząd główny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
– Część pieniążków jest ze zbiórki „się pomaga”, ale dużo większa część pieniążków została nam przekazana – mówi Marta Dąbek
Przekazanie kluczyków
We wtorek schronisko odwiedzili przedstawiciele zarządu TOZ-u by uroczyście przekazać kluczyki do nowego pojazdu, który do schroniska trafił prosto z salonu. Na spotkanie zaproszono także przedstawicieli władz miasta, wolontariuszy i przyjaciół schroniska. Wszyscy mieli okazję zobaczyć, jak prezentuje się nowy Fiat Doblo.
– Wolontariusze mysłowickiego schroniska wyszli z inicjatywą zakupu samochodu, chcieli zakupić samochód używany. W Warszawie podjęliśmy decyzję, że zakupimy samochód, który będzie w pełni sprawny, funkcjonalny i na gwarancji, żeby nie obciążać już schroniska kosztami napraw i innymi związanymi z eksploatacją starego auta – mówi Michał Dąbrowski dyrektor zarządzający zarządu głównego TOZ w Polsce
Zanim wyjedzie na drogę
Samochód jest już w schronisku, ale by mogły nim podróżować zwierzęta konieczne jest jeszcze przystosowanie jego zabudowy.
– Zostanie doposażony w odpowiednią wentylację mechaniczną, która będzie wentylowała pomieszczenie, w którym transportowane będzie zwierzę. Będzie też wyposażony w całą infrastrukturę, osprzęt potrzebny do prawidłowego przewożenia zwierząt – mówi Michał Dąbrowski
Nowy samochód to jedna z największych inwestycji w schronisku, ale jak zapowiadają jego pracownicy – jeszcze tego lata przeprowadzone zostaną mniejsze, ale równie ważne prace, mające poprawić komfort życia bezdomnych zwierzaków.