Dzięki współpracy policjantów z mysłowickiej oraz będzińskiej komendy udało się uratować niedoszłego samobójcę. 29-latek z Chorzowa chciał popełnić samobójstwo – na szczęście na czas odnaleźli go funkcjonariusze.
W minioną sobotę na numer alarmowy zadzwonił zaniepokojony mężczyzna. Rozmówca oświadczył dyżurnemu policji, że brat jego dziewczyny telefonicznie poinformował ich, że chce odebrać sobie życie. Zgłoszenie trafiło do dyżurnego KMP Mysłowice. Policjant ustalił miejsce przebywania chcącego targnąć się na swoje życie mężczyzny i poinformował o sprawie jednostkę policji w Będzinie.
Zgłoszenie na numer alarmowy zawsze trafia do dyżurnego komendy z miejscowości, z terenu której wykonywany jest telefon. Zgłaszający dzwonił z terenu Mysłowic, natomiast pilnej interwencji potrzebował młody mężczyzna z Będzina – wyjaśnia sierż. Damian Sokołowski z mysłowickiej policji
Po uzyskaniu informacji, dzielnicowi z komendy w Będzinie rozpoczęli poszukiwania desperata. Liczyła się każda minuta. Na szczęście policjanci odnaleźli mężczyznę w lasku na osiedlu Brzozowica.
Gdy go odnaleźli, mężczyzna miał już założoną pętlę na szyi. Stróże prawa udzielili pomocy 29-latkowi i zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu pogotowia.