fot.arch.itvm.pl

W Policji coraz większe grono funkcjonariuszy przechodzi na zwolnienie lekarskie. Postępująca epidemia dotarła też do województwa śląskiego. W wielu dużych, śląskich miastach zaczyna brakować funkcjonariuszy, którzy mogliby pełnić służbę. Już 31% wszystkich funkcjonariuszy z województwa śląskiego jest na zwolnieniach lekarskich. W Piekarach Śląskich na L4 przebywa obecnie 88% stanu komendy. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sytuacja wygląda w Mysłowicach.

Z pytaniem z tej sprawie skierowaliśmy się do rzecznika mysłowickiej komendy:

Na dzień dzisiejszy na zwolnieniu lekarskim przebywa 18% stanu Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach. Także w mieście mamy zachowaną ciągłość służby – zapewnia sierż. Damian Sokołowski z KMP w Mysłowicach.

Coraz trudniej sytuacja wygląda w innych śląskich miastach, gdzie odsetek przebywających na zwolnieni lekarskim funkcjonariuszy wynosi już kilkadziesiąt procent. Najtrudniejsza sytuacja panuje w Piekarach Sląskich – tam we wtorek (6 listopada) na L4 jest już 88% zatrudnionych funkcjonariuszy.

Policyjny protest przybiera na sile

Masowe przechodzenie na zwolnienie lekarskie rozpoczęło się w województwie łódzkim. Stopniowo epidemia wśród funkcjonariuszy zaczęła szerzyć się w komendach wszystkich części Polski. Przechodzenie na L4 to element policyjnego protestu, który rozpoczął się w lipcu. Mundurowi domagają się podwyżek i likwidacji wakatów – z uwagi na zarobki coraz mniej osób decyduje się na pracę w tej formacji, a zatrudnieni mundurowi muszą mierzyć się z niedoborem współpracowników.