Rowerzyści uzbrojeni w rękawice i worki na śmieci przejadą najczęściej uczęszczanymi rowerowymi trasami miasta, by je posprzątać. To pierwsza w tym roku akcja organizowana przez Rowerowe Mysłowice. Ale grupa zapowiada, że będzie ich więcej.
Chcą aktywnie spędzić czas i przy okazji zadbać o środowisko. Na 13 kwietnia grupa Rowerowe Mysłowice zaplanowała sprzątanie ścieżek rowerowych w naszym mieście. Zaproszeni mogą czuć się wszyscy mysłowiczanie, zarówno dorośli, jak i młodzież oraz dzieci, oczywiście na rowerach. Zbiórka odbędzie się o godz. 10.45 przy bramie Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Parku Słupna. O godz. 11 rowerzyści wyruszą szlakiem ścieżek rowerowych i leśnymi drogami uczęszczanymi przez miłośników jednośladów. Po południu dotrą na Górkę Słupecką w Brzęczkowicach, gdzie rozpalą grilla i odpoczną po tym nietypowym sprzątaniu świata.
– Planujemy przejechać ścieżką przy ul. Stadionowej, następnie między ogródkami działkowymi przy Hucie Rozalii, a potem udać się w kierunku Lasów Murckowskich. Jeśli uczestnikom imprezy starczy sił, to objedziemy Mysłowice (Bończyk – Piasek – Park Zamkowy – ul. Powstańców – Promenada – ul Portowa) i na zakończenie dojedziemy na Górkę Słupecką – wylicza Marek Jarosz z Rowerowych Mysłowic.
Jak zapewniają organizatorzy, tempo przejazdu będzie wolne i dostosowane do możliwości wszystkich uczestników, tak żeby z trasą poradziły sobie także dzieci. Podkreślają również, że to, czy wydarzenie się odbędzie, jest uzależnione od pogody. Jeśli warunki atmosferyczne będą niekorzystne, sprzątanie zostanie odwołane. Uczestnicy proszeni są o zabranie ze sobą jednorazowych rękawiczek, grillowego prowiantu i oczywiście kasków.
– Zapraszamy Państwa do spędzenia z nami czasu aktywnie na rowerze i świeżym powietrzu. Chcemy dać dobry przykład, pokazać, że można dbać o miasto. Mamy nadzieję, że następnym razem ludzie zastanowią się, zanim wyrzucą kolejny papierek lub inny śmieć na ziemię – mówi Marek Jarosz. – Zależy nam zwłaszcza, aby wzrosła ekologiczna świadomość wśród dzieci. Najmłodsi muszą zrozumieć, że nie wolno zaśmiecać ani lasów, ani ścieżek rowerowych – dodaje.
To pierwsza w tym roku inicjatywa, z jaką Rowerowe Mysłowice wychodzą do mieszkańców. Po dwóch letnich rajdach rowerowych, które współorganizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w ubiegłym roku, grupa ma apetyt na więcej. Na nadchodzące miesiące są już zaplanowane cztery rajdy: majowy – nocny, czerwcowy w ramach Dnia Dziecka, wrześniowy na pożegnanie wakacji oraz grudniowy – mikołajkowy. Każdy rajd zakończy się w jednym z naszych ośrodków sportowych: na Słupnej, Hubertusie czy Wesołej Fali, gdzie miłośnicy dwóch kółek wspólnie zjedzą kiełbaskę prosto z ogniska.
– Po cichu liczymy, że organizowane przez nas wydarzenia na stałe wpiszą się w kalendarz mysłowickich imprez i będą się odbywać cyklicznie co roku. Cieszymy się, że możemy liczyć na wsparcie MOSiR w postaci zaplecza sprzętowego oraz udostępnienia miejsc na metę rajdów – mówi Marek Jarosz.
Dodajmy, że ubiegłoroczne rajdy zgromadziły w sumie prawie 800 rowerzystów – rodziny z dziećmi, młodzież i dorosłych.
tekst: Aleksandra Olszewska