Koloryzacja włosów to dość złożony zabieg, na który zwykle udajemy się do fryzjera. Wymaga odpowiedniego dobrania produktów i ich proporcji oraz ich prawidłowej aplikacji. Co w sytuacji, gdy nie chcemy albo nie możemy iść do fryzjera? Musimy sami sprostać wyzwaniu. Jednym z podstawowych pytań jest to, jak dobrać oksydant do farby. Pomożemy Ci w tym.
Oksydant, aktywator czy utleniacz?
Oksydant to nic innego jak woda utleniona, która utlenia pigmenty znajdujące się we włosach i dzięki temu „robi miejsce” na nowe zawarte w farbie. Funkcjonuje wiele nazw tego produktu – można go znaleźć jako utleniacz, emulsję utleniającą, aktywator, developer. Bez niego farbowanie nie zadziała, ponieważ sama baza koloryzująca nie spowoduje zmiany odcienia.
Farby w drogerii są sprzedawane w gotowych zestawach, w których znajduje się już utleniacz w odpowiednim stężeniu i proporcji, jednak dostaniesz tam tylko produkty półtrwałe, czyli utrzymujące się do 24 myć. Jeśli chcesz kupić trwałą farbę do włosów, musisz wybrać tę profesjonalną i samodzielnie dobrać do niej oksydant. Najlepiej, by oba produkty były tej samej marki, ewentualnie również z tej samej linii.
Jakie stężenie wybrać?
Na początek musisz wiedzieć, jaki obecnie masz kolor włosów i jaki chcesz osiągnąć dzięki koloryzacji. Odcień określa się na skali od 1 do 10, przy czym 1 to czarny, 2-5 to brązy, a 6-10 to blondy. Zdarzają się też poziomy wyższe (11 i 12), które oznaczają platynowy blond, jednak takie odcienie bezpiecznie uzyska tylko profesjonalista. Po ustaleniu, o ile tonów chcesz zmienić kolor, możesz wybrać stężenie oksydantu:
- 3% – rozjaśnia odcień o 1 ton, może pogłębić kolor lub stworzyć subtelny refleks, jednak pokrywa tylko niewielką siwiznę
- 6% – rozjaśnia o 1-2 tony, równomiernie przyciemnia włosy oraz bardzo dobrze pokrywa siwiznę
- 9% – rozjaśnia do 3 tonów, najczęściej stosuje się go, by osiągnąć odcień blond bez wcześniejszej dekoloryzacji
- 12% – rozjaśnia o 5-6 tonów, ale jest bardzo inwazyjne, dlatego lepiej nie stosować go w domu
Najczęściej stosowanym stężeniem jest 6%, które widocznie zmienia kolor. Jego zaletą jest też dobre krycie siwizny, a to jeden z głównych powodów farbowania włosów. Jest ono też na tyle łagodne, że nie powinno pogorszyć kondycji nawet osłabionych pasm. W wyjątkowych sytuacjach może być potrzebne użycie dwóch różnych oksydantów, np. przy dużej różnicy między odrostem a resztą włosów. Wtedy przed samodzielnym zabiegiem rekomendujemy skonsultować się ze specjalistą.
Samodzielna koloryzacja w domu
Przed pierwszą samodzielną koloryzacją należy wykonać próbę uczuleniową (najlepiej 48 godzin wcześniej) na małej, niewidocznej partii włosów i skóry. Do samego farbowania warto przygotować odpowiednie akcesoria: miseczkę, szeroki pędzelek, grzebień z gęsto ułożonymi zębami i pelerynę lub ręcznik do okrycia ramion. Polecamy akcesoria do koloryzacji z serii Lussoni by Tools For Beauty. Bardzo ważne jest to, aby ściśle przestrzegać czasu trzymania mieszanki na włosach i nałożyć ją zaraz po przygotowaniu. Może się okazać, że do aplikacji farby potrzebna będzie pomoc osoby trzeciej, szczególnie przy nakładaniu jej z tyłu głowy. Oczywiście wszystko jest kwestią wprawy i przy odpowiednim użyciu lusterek możliwe jest samodzielne farbowanie włosów.
Artykuł sponsorowany