Wyjątkowe występy na żywo. W czwartek w ramach festiwalu muzycznego Pod Kluczem mysłowiczanie mogli usłyszeć interpretacje kultowych piosenek z lat 60-tych w wykonaniu dzieci i młodzieży z Zespołu Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka.
– Występy są dla mnie ważne, bo lubię występować, śpiewać. Pokazać ludziom kto najlepiej śpiewa, kto jest najlepszym wykonawcą – mówi Andrzej, uczestnik festiwalu.
Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem „Do grającej szafy grosik wrzuć – muzyka lat 60-tych”. Było wesoło i nostalgicznie zarazem.
– Dzięki tym występom, dzięki tym występom artystycznym tutaj na scenie, w tak profesjonalnym miejscu, ta samoocena ta wartość siebie po prostu u każdego uczestnika wzrasta. Dla nich to jest święto po prostu – mówi Edyta Gryboś-Zabrzeńska, nauczycielka z Zespołu Szkół Specjalnych w Mysłowicach.
Choć festiwal ma po części formułę konkursu, to dziś nie można było mówić o przegranych. Każdy z uczestników otrzymał taką sama nagrodę. Rozdano natomiast trzy wyróżnienia.
– Nauczyciele i opiekunowie maja niespożytą energię i coraz to nowe pomysły. Zaskakują nas świetnie dobranym repertuarem i potrafią go tak dopasować do trudnego materiału, z którym się zmagają, że to naprawdę robi wrażenie – komentuje dr Aleksandra Maciejczyk, jurorka z Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. W. Kilara.
Nie tylko na nauczycielach, rodzicach i jurorach. Festiwal muzyczny „Pod Kluczem” został objęty honorowym patronatem prezydenta Mysłowic Dariusza Wójtowicza.
– Jest to bardzo wzruszające wydarzenie. Dzieciaki, które rzeczywiście z ogromnymi problemami borykają się jeżeli chodzi o życie, o codzienność, potrafią tak wspaniale przygotować się na scenie, tańczą, śpiewają, grają. Warto odwiedzać takie festiwale i dostrzegać ciężka pracę rodziców, wychowawców, terapeutów – dodaje Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
I wysiłek jaki w to wszystko wkładają dzieci i młodzież z Zespołu Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka w Mysłowicach. Festiwal odbył się po raz czternasty.