Już po raz dziewiąty w Brzezince odbył się tradycyjny, rodzinny festyn parafialny. Był on fantastyczną okazją do spędzenia miłego popołudnia w gronie najbliższych i sąsiadów, ale także okazją do poznania nowego proboszcza tamtejszej parafii.
-Rzuciliśmy księdza proboszcza tak naprawdę na głęboką wodę. Ksiądz proboszcz jest na naszej parafii zaledwie od dwóch tygodni, został postawiony przed faktem dokonanym, dlatego że w ciągu dwóch tygodni nie ma możliwości zrobienia tego festynu. Myślę że dla księdza jest to dobra okazja do poznania swoich nowych parafian. – mówi radna Teresa Bialucha.
– Cieszę się, że na zakończenie wakacji możemy przy cudownej, słonecznej pogodzie tak się bawić. Co prawda modlimy się także o deszcz, bo bardzo potrzebują go rolnicy, ale myślę że na dzień festynu Pan Bóg spojrzał na nas łaskawym okiem. – mówi ks. proboszcz Andrzej Hoinkis.
Festynowi przyświecało hasło „Szczęśliwe życie bez dopalaczy”, którym promowana była radosna zabawa bez konieczności zażywania używek. Wśród licznych atrakcji znalazły się animacje dla najmłodszych, losowanie nagród w tradycyjnej loterii oraz występy artystyczne.
– Tego typu rozrywka jest bardzo potrzebna mieszkańcom. Oprócz pracy, codziennych obowiązków i trudów potrzebna jest także zabawa. To jest zabawa w plenerze, zabawa rodzinna, ona jednoczy ludzi, a to w obecnych czasach jest bardzo potrzebne. – mówi prezydent Edward Lasok.
Brzeziński festyn farski był wyjątkowo muzyczny. Koncert rozpoczął się od występu Happy Big Bandu, następnie na scenie wystąpiły młode mysłowiczanki Patrycja Tokarczyk oraz Julia Szary, a na zakończenie muzycznej uczty wystąpił zespół GalHan, o mocnym rockowo-bluesowym brzmieniu.
– Atrakcji mamy całe mnóstwo. Mamy przede wszystkim dobrze zrobiony program, mamy świetny band kopalni Mysłowice – Wesoła, ze świetnymi solistami, ze świetnym kapelmistrzem i świetnymi wykonawcami. Mamy pana z konikami, który wozi dzieci, symulator wypadków, konkurs szachowy, zabawę z fantami, koło fortuny; atrakcji naprawdę multum. – mówi Teresa Bialucha, radna Rady Miasta Mysłowice.
Zabawa w Brzezince z pewnością była chwilą wytchnienia i dodała mieszkańcom dzielnicy energii do codziennej pracy. A sam festyn zakończył się widowiskowym pokazem sztucznych ogni.