Przed pięcioma laty w śląskim kalendarzu pojawiło się nowe święto – Dzień pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku. Ustanowił je Sejmik Wojewódzki, by uczcić Ślązaków wywiezionych do ZSRR, bądź skierowanych do przymusowych obozów pracy. W tym roku mija 71. rocznica tych tragicznych wydarzeń.
W Mysłowicach, od pięciu lat, Stowarzyszenie Ślōnskŏ Ferajna oraz miejscowe koło Ruchu Autonomii Śląska aktywnie włączają się w obchody Dnia Pamięci o Tragedii Górnośląskiej. Tegoroczne uroczystości odbyły się 30 stycznia przy pomniku ofiar obozu pracy „Rosengarten” na tzw. Promenadzie. Uczczono pamięć wszystkich, którzy ponieśli śmierć w tym miejscu, a przede wszystkim Górnoślązaków. Zapalono znicze, złożono hołd i kwiaty ofiarom komunistycznego systemu władzy w latach 1945 – 46.
Do udziału w uroczystościach zaproszeni zostali przedstawiciele lokalnych stowarzyszeń oraz władze miasta – prezydent Edward Lasok, zastępca Grzegorz Brzoska, przewodniczący RM Grzegorz Łukaszek, jego zastępca Wiesław Tomanek, radni – Teresa Bialuch i Tomasz Wrona.
Modlitwę w intencji ofiar obozu odmówili duchowni – z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa ks. Sławomir Szweter i z parafii ewangelicko – augsburskiej ks. Adam Malina.
Dzieje obozu pracy przybliżył zebranym dyrektor Muzeum Miasta Mysłowice Adam Plackowski oraz nauczyciel, historyk Tomasz Wrona.
Wieńce i znicze złożono także na leśnym cmentarzu wojennym w dzielnicy Wesoła – Ławki.