Nadal nie wszyscy wnioskodawcy otrzymali odpowiedź w sprawie rekompensaty za utracony deputat węglowy. Jak informuje Spółka Restrukturyzacji Kopalń, do końca lutego ma potrwać weryfikacja wszystkich złożonych wniosków.
Dziennie rozpatrujemy ok. 900 wniosków. Każdy wniosek jest sprawdzany ze szczególną starannością. Chce jednocześnie podkreślić, że zdecydowana większość wniosków pozostawionych do powtórnej weryfikacji wymaga dużo większego nakładu pracy od tych, których proces weryfikacji zakończył się w ubiegłym roku – powiedział Tomasz Cudny, prezes zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń
Prezes SRK podkreśla, że każdy wniosek będzie zweryfikowany, a osoby uprawnione otrzymają przysługujące im 10 tys. zł. Zapewnia, że spółka posiada pieniądze potrzebne na wypłatę rekompensat.
Wiele wniosków pozostawionych do powtórnej weryfikacji posiada braki formalne, co uniemożliwia ich pozytywne rozpatrzenie zgodnie z wymogami stawianymi przez ustawę. Na części wniosków nie podano telefonów kontaktowych. Wielu osób posiadających potencjalne prawo do rekompensat nie ma w informatycznych bazach danych. W takich wypadkach pracownicy spółki korzystają z papierowych archiwów zlikwidowanych kopalń. Dotyczy to na przykład kopalni Kazimierz – Juliusz. Ustalają też, jaki rodzaj renty pobiera osoba ubiegająca się o rekompensatę. Wydłuża to proces weryfikacji pozostałych wniosków – mówi prezes Tomasz Cudny
Każdy wnioskodawca, którego wniosek zostanie rozpatrzony negatywnie otrzyma stosownie pismo z uzasadnieniem decyzji odmownej. Od każdej z nich przysługuje odwołanie do właściwego sądu pracy w terminie 14 dni od momentu odebrania decyzji.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń do 23 stycznia wysłała 7140 decyzji odmownych osobom, które wystąpiły o rekompensaty z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla.
Wśród wniosków weryfikowanych powtórnie dużo jest takich, które nie podlegają ustawie. Część z nich złożyły osoby nadal pracujące w spółkach węglowych lub takie, które w ogóle nie pobierały deputatu. Stwierdzamy przypadki wniosków przekazanych przez osoby, które przeszły na emerytury po 1 stycznia 2015 roku. Wyżej wymienione grupy osób otrzymują listownie decyzje odmowne. Niestety, wydłuża to proces sprawdzania pozostałych wniosków – wyjaśnia Cudny