Chińczyk i Eurobiznes od dawna kurzą się w głębi szuflad, ponieważ gry planszowe przeżywają prawdziwy renesans – doskonale wiedzą o tym uczestnicy 4. Nocy Gier Planszowych, jaka odbyła się w Mysłowickim Ośrodku Kultury. To właśnie oni spędzili długie godziny nad pełnymi detali planszami, rzucali kośćmi o niestandardowych kształtach, a wreszcie walczyli z potworami zamkniętymi w kunsztownie wykonanych figurkach.

https://vimeo.com/255387756

– Z tego co wiem, będą gry typu Alien vs Predator, teraz zaczyna się liga Scythe, będzie grana nowa gra Michała Oracza This War of mine, na podstawie gry komputerowej. Będą gry ekonomiczne, tzw. osiemnastki, będą gry euro, ale raczej nastawiamy się na długie gry, wielogodzinne – wylicza Łukasz Sitko, organizator Nocy Gier Planszowych

Ze spotkania na spotkanie przybywa chętnych do rozerwania się nad planszą. Zachęcają ich kolorowe, pełne różnorodnych elementów pudełka, ale także sympatyczne grono graczy. A stałych bywalców jest wielu – zawsze czekają gotowi by wytłumaczyć zasady czy zaprosić do wspólnej rozgrywki.

– Gry planszowe są fajną okazją ku temu, by oderwać się od rzeczywistości, pograć ze znajomymi, spotkać nowych ludzi i spędzić miło czas – mówi Dawid Kaszta, uczestnik 4. Nocy Gier Planszowych

Spotkanie odbyło się w galerii M2, gdzie ze ścian na grających mysłowiczan spoglądały postaci akwarel Grzegorza Chudego. Spotkały się tam więc dwie: sztuka i pasja, nierozłączne i obie chętnie promowane przez Mysłowicki Ośrodek Kultury.

– Można by powiedzieć, że instytucja kultury statutowo powinna prowadzić tylko działania kulturalne ale wiemy, że tak nie jest. Mysłowicki Ośrodek Kultury chociażby przez Noce Gier Planszowych pokazuje, że można także w innych dyscyplinach czy dziedzinach się rozwijać (…). Zapraszamy wszystkich tych, którzy mają ciekawe pomysły nie tylko z dziedziny kultury i sztuki – zachęca Jacek Turalik z Mysłowickiego Ośrodka Kultury.