Pojazd operacyjny Ford Explorer XLT z 1993 roku to najnowszy eksponat Centralnego Muzeum Pożarnictwa. Samochód służył niegdyś na Florydzie.

Pojazd został wyprodukowany w 1993 roku, co oznacza, że ma już 32 lata. Jak zatem wyglądała jego historia?

Na początku lat dziewięćdziesiątych komendant Państwowej Straży Pożarnej gen. Feliks Dela postanowił szukać rozwiązań technicznych, żeby usprawnić pracę strażaków. I tak do Polski w 1993 roku trafiło 12 pojazdów zza oceanu, z Ameryki, z firmy E-One z Florydy” – wyjaśnia mł. bryg. Artur Luzar, dyrektor Centralnego Muzeum Pożarnictwa.

Były to samochody gaśnicze i specjalne, które w tamtych czasach szczególnie się wyróżniały. Ford Explorer początkowo służył Akademii Pożarniczej, a następnie został przekazany jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w Bukowinie Tatrzańskiej.

Między innymi w tych terenach górskich, który był użytkowany, sprawdzał się bardzo dobrze. Między innymi też uczestniczył w działaniach ratowniczo-gaśniczych, jak była tragedia na Giewoncie w 2019 roku, gdzie turyści dosłownie byli rażeni piorunami” – tłumaczy Michał Figzał, wydział naukowo-oświatowy CMP.

Ostatecznie 11 lutego pojazd ten został przekazany do zbiorów CMP. Zachęcamy do obejrzenia najnowszego eksponatu.