Wspólne muzykowanie daje ogromną radość. A jeśli do grania zaprasza Cię sam Czesław Mozil, to przyjemność występowania na dużej scenie sprawia jeszcze większą frajdę. 29 lutego w Mysłowickim Ośrodku Kultury odbył się wyjątkowy koncert projektu Czesław Mozil i Grajkowie Przyszłości z udziałem młodych, mysłowickich wokalistek.

Pod koniec ubiegłego roku ukazał się album zespołu Czesław Mozil i Grajkowie Przyszłości „Kiedyś to były święta”, na którym dzieci ze szkół muzycznych z całego kraju akompaniują Mozilowi. Wszystko po to, by pokazać światu młodych, utalentowanych ludzi, którzy wybrali, często niełatwą, drogę muzykowania.

– Mam studia jako muzyk, muzyk-nauczyciel. Nie było mi dane uczyć w szkole muzycznej, za to tym projektem zbliżam się ku młodzieży muzykującej – mówi Czesław Mozil, muzyk.

Na scenie oprócz charyzmatycznego wokalisty, usłyszeliśmy solistki uczęszczające na zajęcia wokalne prowadzone przez Izę Tkocz w Mysłowickim Ośrodku Kultury oraz chór „Grajkowie Przyszłości” z dziećmi z Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu, Ogniska Muzycznego „DodiArt” i Szkoły Podstawowej nr 1 w Olkuszu. Jakie uczucia towarzyszyły młodym artystom?

– No i ogólnie dostałyśmy taką informację, że możemy wystąpić, no więc oczywiście zaczęliśmy się przygotowywać, ponieważ jest to wielki zaszczyt. No i trzeba pokazać swoje jak najlepsze strony śpiewu – mówi Pola, uczestniczka zajęć wokalnych w MOK.

– Stres, na pewno stres. Ale na pewno motywujący stres, bo wiadomo… wystąpimy z taką gwiazdą. To jest naprawdę wielkie przeżycie dla nas. Zaszczyt. Przygotowałyśmy się najlepiej, jak potrafiłyśmy – dodaje Maja, uczestniczka zajęć wokalnych w MOK.

A jak występ ocenia sam Mozil?

– Mysłowicka młodzież świetnie sobie dała radę. Dziewczyny były świetnie przez panią Izę przygotowane do piosenek i jest coś takiego pięknego w młodzieży, w naszych czasach teraz, mimo że stają na scenie z obcymi ludźmi, z obcymi młodymi muzykami, to jednak odnalazły się w tym fantastycznie, zaśpiewały i poszło naprawdę fajnie – mówi Czesław Mozil, muzyk.

Nietypowe świąteczne piosenki i sama formuła koncertu po raz kolejny udowodniła, że w MOK-u odbywają się niebanalne wydarzenia.

– Jesteśmy też bardzo zadowoleni, ponieważ ten rok otwarliśmy z frekwencją, która cały czas cieszy się w Mysłowickim Ośrodku Kultury, bo w zasadzie wszystko co proponujemy cieszy się aprobatą mieszkańców, za co bardzo Wam dziękujemy. Także przychodźcie do MOK-u i bądźcie z nami bliżej kultury – mówi Michał Skiba, dyrektor Mysłowickiego Ośrodka Kultury.