Górale śpiewali Ojcu Świętemu po góralsku, Kaszubi mają w swoim dialekcie całą liturgię… Ślązacy także chcą modlić się i przeżywać wiarę na wyjątkowy, właściwy sobie sposób. Odpowiedzią na tę potrzebę są msze święte z kazaniem po śląsku, na które zaprasza Stowarzyszenie Miłośników Śląskiej Tradycji, Kultury i Historii.
– To jest msza w intencji wszystkich mieszkańców Górnego Śląska, z kazaniem w mowie śląskiej. Kiedyś już organizowaliśmy je kilka lat jako Ruch Autonomii Śląska. Teraz, po prawie dwuletniej przerwie wróciliśmy do tej tradycji jako Stowarzyszenie Miłośników Śląskiej Tradycji, Kultury i Historii. – opowiada Bernard Skórok, organizator
Msze, w trakcie których głoszone są kazania w gwarze, odbywają się 22-go dnia każdego miesiąca o godzinie 17:00. Odprawiane są w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Mysłowicach.
– Data ta nie jest przypadkowa, 22-go przypada Święto Matki Boskiej Mysłowickiej. – opowiada Bernard Skórok
Eucharystię ze śląskim kazaniem sprawuje najczęściej ks. Zbigniew Glenc , wikary parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Maksymiliana Kolbego w Janowie.
Stowarzyszenie Miłośników Śląskiej Tradycji, Kultury i Historii podejmuje w mieście różne działania mające na celu popularyzację śląskiej mowy. Jedną z ostatnich inicjatyw była współorganizacja konkursu recytatorskiego „Godanie jest cool”. Dlaczego organizatorzy zdecydowali się „wejść” z gwarą także do kościoła?
– Śląskość kojarzy się z wiarą, nieodłącznie się z nią wiąże. Ślązak to zawsze był człowiek pracowity, religijny, bogobojny. Dlatego też zdecydowaliśmy się krzewić gwarę także w kościele. – dodaje Bernard Skórok
Co miesiąc organizatorzy kierują szczególne zaproszenie do jednej z 12 mysłowickich parafii. Do udziału w mszach zaproszeni są jednak wszyscy mysłowiczanie, którzy posługują się gwarą i chętnie wsłuchają się w jej melodię także w murach kościoła.