W ramach 4. edycji proekologicznej akcji „Mysłowice – czyste miasto” najmłodsi mieszkańcy sprzątali swoje najbliższe otoczenie i uczyli się o tym, co na co dzień mogą robić dla dobra naszej planety. Podsumowaniem miesięcznych działań był wielki finał z piknikiem i wspólnym sprzątaniem Górki Słupeckiej. Niespodzianką dla wszystkich był fakt, że śmieci w tym miejscu wcale nie było dużo.

– Po pierwsze, oczywiście, pracownicy Zakładu Oczyszczania Miasta codzienną pracą sprawiają, że tych odpadów jest mniej i miasto jest czystsze, a po drugie, faktycznie, ta 3-letnia praca z młodym pokoleniem, dzieciakami z przedszkoli i szkół, też procentuje – tłumaczy Marcin Podsiadło, prezes Zakładu Oczyszczania Miasta Mysłowice.

Jako że edukacji nigdy za wiele, piknik podsumowujący akcję obfitował w ciekawe atrakcje. Maluchy mogły własnoręcznie posadzić rośliny w doniczkach z recyklingu, przyjrzeć się z bliska śmieciarce czy zobaczyć, jak działa kamera do inspekcji kanalizacji. MPWiK przypominało także, że zaśmiecanie ulic i lasów to jedno, ale wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, ile śmieci wyrzucamy do kanalizacji. W miejskiej sieci tworzą się zatory, a w efekcie awarie.

– Jedzenie, którego mieszkańcy często się pozbywają, wrzucając do kanalizacji, powinno trafić do pojemnika na bio. Różnego rodzaju odpady higieniczne, największym problemem są tak naprawdę chusteczki nawilżane, które się nie rozpuszczają i niszczą nasze urządzenia, to one powinny trafić do odpadów zmieszanych – wylicza Monika Woźnica, kierowniczka Działu Ochrony Środowiska Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Mysłowicach.

Najważniejszym przesłaniem odbywającego się w Dzień Ziemi finału akcji było jednak to, żebyśmy o swoje najbliższe otoczenie dbali codziennie, nie tylko od święta.

– Nie stać nas na bałagan, niszczenie. Po prostu musimy zadbać o miasto, musimy być czynni i wyedukowani. I musimy przede wszystkim zwracać uwagę. Zwracanie uwagi to nie jest to, że ja donoszę jeden na drugiego, tylko dbam o to, co moje, żeby się po prostu przyjemniej mieszkało, żyło – przekonuje Piotr Styczeń, mysłowicki radny.

– Szanowni Państwo, dbajmy o to miejsce, bo naprawdę, to jest miejsce, które integruje nie tylko dzieci, ale także całe rodziny. Jest dzisiaj akcja sprzątania, powinniśmy robić to systematycznie i zachęcam wszystkich mieszkańców, całe rodziny do tego – dodaje Adrian Panasiuk, mysłowicki radny.

– Akcja „Mysłowice – czyste miasto” to jest fenomenalna akcja, bo nie ma to jak uczyć młodzież, jak szanować środowisko. Chcemy zostawić naszą planetę kolejnym pokoleniom, w związku z czym musimy o nią zadbać – podkreśla posłanka Ewa Kołodziej.

W 4. edycji akcji „Mysłowice – czyste miasto” wzięli udział uczniowie ponad 20 mysłowickich szkół i przedszkoli oraz podopieczni domu dziecka przy ul. Żeromskiego.