204 biegaczy z województwa śląskiego i małopolskiego wystartowało w 50. Crossie Mysłowickim, który odbył się 29 kwietnia w parku Słupna. Jubileuszowa edycja imprezy miała inny niż dotychczas charakter. 5-kilometrowa trasa prowadziła przez okoliczny las, a organizatorzy skupili się przede wszystkim na dobrej zabawie i sportowej atmosferze.
Entuzjastów przełajowego biegania nie brakuje, co udowadnia nie tylko fakt, że impreza odbyła się po raz 50. Organizatorów optymizmem napawa również frekwencja.
– Chcieliśmy go zaznaczyć w inny sposób. Stąd też inna oprawa. 200 osób, czyli pełna lista tak naprawdę. Już mieliśmy kilka tygodni temu zakończone zapisy. Zainteresowanie dosyć duże. Kwota startowego nie była zbyt wysoka, więc myślę, że stąd też takie zainteresowanie. 5 km, więc tak naprawdę bardzo rekreacyjny dystans – komentuje Karol Pawlik, dyrektor MOSiR-u.
Impreza, którą dziś znamy jako Cross Mysłowicki, po raz pierwszy odbyła się w 1973 roku w obecnym parku Śląskim. W Chorzowie biegacze rywalizowali do 1979 roku, później gospodarzem cyklicznych biegów zostało nasze miasto. Do 1999 roku miały one miejsce na Słupnej, później na Promenadzie, by kilka lat temu powrócić znów do parku Słupna.
– Zawodnicy zadowoleni, wyniki bardzo dobre, więc cóż więcej oczekiwać po takich zawodach – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
W biegu prowadzona była klasyfikacja generalna uczestników oraz klasyfikacje według kategorii: po sześć dla kobiet i mężczyzn. Pierwszy na metę z czasem 19 minut i 56 sekund dotarł Mateusz Michalec z Chełmu Śląskiego.
– Biegam regularnie, pięć razy, sześć razy w tygodniu. Treningi mam rozpisywane. Bardzo fajnie się biegło. Pogoda dopisała. Obawiałem się deszczu, a jednak nie było go, taka delikatna mżawka z rana to może nawet lepsza pogoda – komentuje Mateusz Michalec, biegacz z Chełmu Śląskiego.
Wśród kobiet najszybszą okazała się Iwona Chabior z Jaworzna, która na metę przybiegła z czasem 23 minuty i 4 sekund.
– Trasa była miejscami skomplikowana, miejscami w porządku, ale musiałam dać z siebie wszystko. Ja jestem z tych osób, które aktywnie lubią spędzać czas. Jak mam chwilę wolnego czasu, to staram się wykorzystać na bieg albo na zewnątrz, albo na siłowni, na bieżni – mówi Iwona Chabior, biegaczka z Jaworzna.
Każdy z uczestników, który ukończył bieg, otrzymał specjalnie zaprojektowany medal, a najlepsi biegacze dodatkowo puchary i upominki. Wyniki tegorocznej rywalizacji znajdziecie tutaj.