Fascynacja anatomią ludzkiego ciała, zgłębiana podczas pracy w prosektorium, stała się inspiracją dla wystawy memorandum The End artysty Macieja Kota.

[arve url=”https://www.youtube.com/watch?v=zOCFeHfjl_Y&feature=youtu.be” /]

Kolejne spotkanie w ramach Muzealnego Czwartku organizowanego co miesiąc w Muzeum Miasta Mysłowice miało charakter nietypowy. W zeszły czwartek odbył się wernisaż wystawy artysty plastyka Macieja Kota, znanego przede wszystkim z akcji malowania oddziałów dziecięcych w szpitalach na terenie całej Polski. Jednak tym razem na próżno można było szukać bajkowych ilustracji i pastelowych barw.

– Ta wystawa Macieja dzisiejsza jest na pewno niepokojąca, ale też nie dla wszystkich do wytrzymania. Pokazuje swoją fascynację anatomią człowieka. Taka fascynacja w ogóle śmiercią w historii ludzkości się cały czas się przejawia, bo i u Bruegela, u Boscha i późniejsze portrety trumienne. Natomiast to jest taki objaw fascynacji śmiercią uwspółcześniony. Sięgający do dna możliwości. Oczywiście ocenę pozostawiam Państwu, jak to zwykle ze sztuką bywa, do indywidualnego odbioru. Ja osobiście cenię Maćka jako człowieka, który jest wielowątkowy – mówi Adam Plackowski, dyrektor Muzeum Miasta Mysłowicach.

Łóżeczka z oddziałów dziecięcych, obrazy przedstawiające anatomię ludzkiego ciała, zdjęcia z sekcji zwłok, a nawet narzędzia medyczne z prywatnej kolekcji autora. Do tego gęsty dym i mroczna muzyka z przerażającym płaczem dziecka. Jakie przesłanie niesie za sobą artysta?

– Człowiek stanowi bardzo istotną akurat strukturę wiedzy. Anatomia mnie zawsze pasjonowała, dlatego starałem się zrobić taką wystawę, która w jakiś sposób będzie starała się poruszyć wielu ludzi – mówi Maciej Kot, twórca wystawy.

Maciej Kot posiada odpowiednie uprawnienia, które dała mu wieloletnia praktyka w Zakładzie Anatomii Prawidłowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

– Jest to praca naukowa, badawcza, jak chodzi o Instytut Anatomii Prawidłowej i również inne prace naukowe, które wykonuję na innych uniwersytetach czy uczelniach wyższych. Aczkolwiek jest z pewnością tutaj pasja tworzenia. A pasją na pewno jest sztuka. A w sztuce staram się przedstawić akurat tego typu zjawiska, które ma pokazać ludziom czym jest wartość życia. A co znaczy sztuka łączenia medycyny sztuki w jedność – dodaje artysta.

Wystawę można obejrzeć do końca maja.