Dzieli ich 12 tysięcy kilometrów, ale łączy chęć skutecznego ratowania życia i uczenia się od siebie nawzajem.
– Dzisiaj odwiedziła nas grupa strażaków z Argentyny, konkretnie z Buenos Aires. Opowiadaliśmy, jak funkcjonuje Państwowa Straż Pożarna i jak działa Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy – mówi bryg. Rafał Pietrzyk, komendant KM PSP w Mysłowicach.
Wizyta była częścią dwutygodniowego programu wymiany doświadczeń organizowanej przez Rotary Club. Goście zwracali uwagę na poziom wyszkolenia i sprzęt.
– Tak, bardzo interesujące jest całe wyposażenie i poziom wyszkolenia, jaki tutaj mają – mówi Daniel Luque, strażak z General Pinto.
Między pracą argentyńskich i polskich strażaków jest wiele podobieństw, ale i różnic.
– Są różnice jeśli chodzi o wyposażenie, przede wszystkim. Ale jeśli chodzi o szkolenie, Argentyna też jest w tym bardzo mocna – dodaje.
– Argentyna ma całkowicie ochotniczy system. A tutaj, w Polsce, wszystko jest znacznie bardziej zorganizowane przez struktury państwowe – mówi Juan Torriani, komendant jednostki ochotniczej w mieście Pilar.
Celem jest nie tylko poznanie systemów, ale zbudowanie trwałej współpracy.
– Jesteśmy grupą, która przyjechała tutaj do Polski w ramach wymiany w tematyce strażackiej. Z ramienia Rotary organizujemy tę wymianę z ludźmi z Krakowa, Warszawy i bardzo ciężko pracujemy, żeby była ona bardzo owocna i przyniosła efekty w przyszłości – mówi Gustavo Tondi, lider grupy i koordynator projektu.
Podczas wizyty w Mysłowicach największe zainteresowanie wzbudził pokaz przygotowany przez lokalnych strażaków. Goście odwiedzą jeszcze Warszawę i targi w Kielcach. Planowana jest także rewizyta w Argentynie. Współorganizatorem programu była Rotary International, a także Hiszpańsko-Polska Izba oraz Adam Pejcha z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, któremu dziękujemy za pomoc w realizacji materiału.