Papierowy planer na podróże. Czy to w ogóle ma sens w XXI wieku?

Organizacja własnych potrzeb żywieniowych, zapisywanie wydatków, czy porównywanie wariantów dostępnych wycieczek – to tylko niektóre czynności, które uzasadniają zakup planera przed podróżą. Owszem, może on mieć postać cyfrową. Jednak planer papierowy wraca do łask globtroterów. Co za tym stoi? Odpowiedź znajdziesz poniżej!

Planer papierowy w porównaniu z aplikacją

To prawda, że w smartfonie możesz mieć mnóstwo aplikacji, wśród których organizer pełni bardzo istotną funkcję. Jednak prawdą jest również to, że ciągłe zaglądanie do telefonu i wprowadzanie zmian prowadzi do wyczerpania baterii. Poza tym jest to zajęcie, które nie pozwala do końca uwolnić się od technologii. Maile i social media aż kuszą, żeby się nimi zająć. A na wakacjach nie zawsze o to chodzi, czyż nie?

Tak więc podróżowanie z planerem to wygodne rozwiązanie dla tych, którzy chcą się na chwilę odłączyć od cyfrowego świata. Analogowy kontakt z organizerem, wpisywanie listy zadań ołówkiem, czy choćby szkicowanie na plaży – to wszystko ma w sobie pewną wartość, jakiej nie daje żaden smartfon ani nawet najnowocześniejszy tablet. No i możesz mieć to wszystko za mniej niż 50 zł.

Realna funkcjonalność planera w podróży

Jak już zaznaczyliśmy wcześniej, papierowy planer miesięczny albo planer posiłków to coś, czego nie trzeba nieustannie ładować. Poza tym niektóre modele zawierają linie, w których możesz organizować budżet wycieczki. Dostępne na rynku są też naklejki ułatwiające planowanie. W Twoim planerze mogą znaleźć się również kartki w kropki. Służą do szybszego rysowania, co pozwala na bardziej kreatywną organizację treści. No bo kto powiedział, że Twój idealny plan podróży nie powinien zawierać rysunków? Przeciwnie!

Warto pamiętać, że rozmiary planerów są dość kompaktowe. Papierowy organizer zmieści się w każdej torebce lub plecaku. Będzie też bardzo lekki. Co równie ważne, może ulec zamoczeniu. Nie jest wodoodporny, oczywiście, ale przy delikatnym traktowaniu wystarczy go wysuszyć na słońcu bez strat dla zapisanych treści. Pod tym względem produkty papierowe są wręcz idealnym rozwiązaniem, ponieważ elektronika nie poradzi sobie z wodą morską. Na plaży zatem możesz stracić nie tylko cyfrowy planer roczny, ale i całą zawartość telefonu.

Podsumowanie

Choć planery cyfrowe mają swoje plusy, tradycyjne wersje z papieru mają coś więcej: urok i poczucie odłączenia się od świata. To bardzo ważny aspekt podróży, zwłaszcza jeśli chcesz naprawdę od wszystkiego odpocząć. Poza tym planowanie posiłków czy po prostu organizacja czasu na papierze nie wymaga baterii. W gruncie rzeczy można to robić nawet na plaży, bo woda morska nie uszkodzi planera w takim samym zakresie, jak w przypadku urządzeń cyfrowych. Biorąc to wszystko pod uwagę, sprawa jest jasna: papierowy planer podróżny ma naprawdę sporo sensu. Nic dziwnego, że globtroterzy do niego wracają.