Kąpiele pod wpływem alkoholu, pływanie w miejscach niestrzeżonych i nieumiejętność mierzenia sił na zamiary to główne „grzechy” Polaków odpoczywających nad wodą. Dlatego służby ratownicze nie ustają w przypominaniu o tym, jak powinniśmy się zachowywać, by nasze wakacje były bezpieczne i spokojne.
[arve url=”https://www.youtube.com/watch?v=GEYZx9_xu-w&feature=youtu.be” /]
– Korzystajmy tam, gdzie są ratownicy, gdzie są miejsca strzeżone. Unikajmy miejsc niestrzeżonych, gdzie nie ma ratowników, gdzie nie ma nikogo, kto mógłby nam udzielić jakiejkolwiek pomocy – mówi Jarosław Skarżycki z Chrzanowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Między innymi o tym, a także o zakazie picia alkoholu w miejscach publicznych, przestrzeganiu regulaminu kąpielisk czy pilnowaniu swoich pociech nad wodą przypominały służby ratownicze we wtorkowe popołudnie na Słupnej. Wypoczywającym na mysłowickim kąpielisku pokazywały też, jak wygląda akcja ratownicza na wodzie i jak reagować w przypadku, gdy coś złego dzieje się komuś w pobliżu.
– Mamy zazwyczaj wszyscy telefony komórkowe, ale niestety zamiast dzwonić po straż czy na ogólny numer 112, to robią niektórzy zdjęcia, wrzucają na Facebooka i różnie to komentują, a pamiętajmy, że życie ludzkie jest bardzo istotne. Od momentu zauważenia, zgłoszenia i dokładnego podania lokalizacji – to są najważniejsze rzeczy, żebyśmy mogli przyjechać i udzielić szybko kwalifikowanej pomocy osobie poszkodowanej – tłumaczy mł. bryg. Wojciech Chojnowski, rzecznik mysłowickiej straży pożarnej.
Wielu z nas często zapomina także o tym, że choć może trwają beztroskie wakacje, za niestosowanie się do przepisów i nieprzestrzeganie prawa będziemy musieli ponieść konsekwencje.
– Czy to ktoś kogoś wrzucił do wody, popchnął, czy w wyniku popchnięcia doszło do uszkodzenia ciała, czy do jakiejś kontuzji, nie daj Boże do złamania, jak ktoś upadł, spadł, dlatego w zależności co się wydarzy, musimy się liczyć czy to z wykroczeniem, czy ze złośliwym niepokojeniem osoby, która np. sobie nie życzy, żeby ją ktoś wodą chlapał, czy np. z czymś poważniejszym – wylicza asp. sztab. Dariusz Opatrzyk z Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.
Dlatego pamiętajmy, że to, czy z wakacji przywieziemy wyłącznie dobre wspomnienia, w dużej mierze zależy od nas samych. Odpoczywajmy z głową i nie róbmy sobie wakacji od myślenia.