Coroczna wakacyjna akcja edukacyjno – informacyjna powróciła do Mysłowic. 4 sierpnia Państwowa Straż Pożarna wraz z pomocą Policji, WOPR-u i Straży Miejskiej zorganizowała w Parku Słupna pokazy ratownictwa.
W ramach kampanii ,,Bezpiecznie nad wodą – bezpieczne wakacje” pokazano dzieciom kilka technik ratowniczych. Państwowa Straż Pożarna i Komenda Miejska Policji w Mysłowicach przygotowała między innymi pokaz ratownictwa wodnego, podczas którego zaprezentowano podjęcie osoby topiącej się, a także wyprowadzenie jej z wody i udzielenie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Następnie WOPR pokazał swoje techniki ratowania.
Bardzo wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest przestrzeganie reguł obowiązujących nad wodą, a z niewiedzy rodzą się wypadki. Tylko od czerwca tego roku w Polsce utonęło już ponad 150 osób.
– Wydaje mi się, że najczęstszymi wypadkami na plaży są zasłabnięcia powodowane wysokimi temperaturami, poprzez brak picia czy jedzenia. Jeśli chodzi o samą wodę, często dochodzi do zaginięć dzieci. Rodzice nadal nie zdają sobie sprawy z tego, że trzeba pilnować dzieci. To jest chwila moment, dziecka nie ma i trzeba go szukać. Bardzo niebezpieczne są także sytuacje, kiedy dorośli wchodzą do wody pod wpływem alkoholu. Jest to bardzo nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Trzeba pamiętać, że woda jest żywiołem, a z żywiołem człowiek niestety nie wygra – opowiada Dominik Karpiel, ratownik wodny.
– Akcja informacyjno – edukacyjna, którą dzisiaj robimy, jest skierowana zarówno do dzieci, jak i do osób dorosłych. Bardzo często dzieci czerpią wzorce od dorosłych, więc oni też muszą wiedzieć, jak należy się zachować. Czasami jednak dorośli edukowani są przez dzieci, więc wiedza, którą tutaj zdobędą, będzie mogła przysłużyć się dla rodziców. Jeżeli wchodzimy do wody, to należy się stopniowo schładzać. Nie wolno też do niej wchodzić pod wpływem alkoholu – mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Zainteresowani mieli również okazję przypomnieć sobie technikę resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ale i zebrać kilka fantów od Straży Pożarnej. Nie zabrakło także odrobiny zabawy, gdyż strażacy zorganizowali dla maluchów stanowisko z hydronetką, na którym mogły ugasić sztuczny pożar.
Pamiętajmy, że będąc świadkami jakiegoś zdarzenia, powinniśmy wezwać pomoc. Nie ma potrzeby zgrywać bohaterów, gdy mamy ich tuż za rogiem.
Tekst i zdjęcia: Aleksandra Sieniewska