fot. zrzutka.pl

„Umawiasz się z przyjacielem na rolki w czwartek 3 czerwca. Piszesz do niego rano, ale do popołudnia żadnej odpowiedzi. Wydaje Ci się to dziwne, bo to człowiek naszych czasów – zawsze pod telefonem, zawsze na Messengerze. Ma 52 lata, ale memami strzela jak zawodowy snajper, zawsze znajdzie tego odpowiedniego do sytuacji. A tu nagle cisza. W piątek wiadomość: »Cześć, tu siostra Marka, Aga. Marek miał wypadek. Leży na OIOM-ie, po operacji, pod respiratorem«”.

Marek Winnicki, 52-letni mysłowiczanin, chciał zrealizować swoje marzenie o jeździe na motocyklu. Na pierwszej lekcji jazdy, na placu manewrowym, uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Trafił do szpitala ze złamanym kręgosłupem i niewydolnością krążeniowo-oddechową. Za nim już pierwsza operacja, nadal jest jednak sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Teraz potrzebuje kosztownej rehabilitacji. Jej koszt to ok. 20-25 tys. zł miesięcznie. Bliscy Marka rzucili wszystko i organizują dla niego pomoc.

Jedną z możliwości, by wesprzeć mysłowiczanina, jest wzięcie udziału w zrzutce. Tutaj przeczytacie całą historię Marka i wpłacicie dowolną sumę na jego rehabilitację. 16 września na terenie naszego miasta odbędzie się też nocny nightskating z akcentem na pomoc mężczyźnie. Więcej informacji już wkrótce.