Jeszcze do niedawna jej mury straszyły wątpliwą estetyką minionej epoki. Dzisiaj pacjenci przychodni „Czwórki” mogą korzystać z usług lekarskich na najwyższym poziomie.

– Placówka w zasadzie była gruntownie wyremontowana, bo zostały tylko z dawnych rzeczy ściany zewnętrzne mówi Katarzyna Łozowska-Skalska, lekarz chorób wewnętrznych i prezes Przychodni nr 4 w Mysłowicach.

Przez cały okres remontu placówka była czynna, by nie zaburzyć leczenia pacjentów.

– Zakupowaliśmy w tym samym czasie sprzęt, rentgen stomatologiczny, cały sprzęt okulistyczny: angio OCT, pachymetr, perymetr, tonometr i autorefraktometr. Stworzyliśmy w międzyczasie, wprawdzie komercyjny, ale gabinet laryngologiczny, psychiatryczny, psychologiczny i dietetyczny – dodaje Katarzyna Łozowska-Skalska.

Przychodnia działa na podstawie kontraktu podpisanego z Narodowym Funduszem Zdrowia, świadcząc usługi medyczne w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.

– Placówka medyczna przy ul. Wyspiańskiego to jest placówka otwarta, która jest w rękach prywatnych. Bardzo cieszymy się jako miasto, że prywatni przedsiębiorcy, lekarze i udziałowcy spółki inwestują własne pieniądze w to, żeby podnieść standard służby zdrowia w mieście – mówi prezydent Dariusz Wójtowicz.

Estetyka budynku, nowy sprzęt i jeszcze lepsza opieka medyczna służą przede wszystkim komfortowi pacjentów.

– Bardzo nam się podoba i dziękujemy lekarzom, bo wszystko jest naprawdę wspaniale tu. I panie pielęgniarki tak samo, tak że naprawdę jesteśmy wdzięczni i dziękujemy – mówi pani Janina, pacjentka przychodni.

Takie inwestycje są krokiem do poprawy jakości służby zdrowia w Mysłowicach. Świadczyć o tym może również Program Wymiany Ambulansów, z którego Mysłowice otrzymają nową karetkę. Z tej okazji 2 października prezydent Dariusz Wójtowicz odebrał od wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego czek opiewający na kwotę 400 tys. zł.

Chcemy dążyć do sytuacji, w której standardy opieki medycznej podnoszą się coraz bardziej na europejski poziom. To jest też znak tego, że nasza służba zdrowia, na którą często jeszcze narzekamy, bardzo słusznie zresztą, bo wiele zostało do zrobienia, jest już na coraz wyższym poziomie – podkreśla Paweł Jabłoński, doradca premiera Mateusza Morawieckiego.

– Jest wyrównywanie tego standardu, żeby nie było miejsc gorszych i jakichś ważniejszych, dużych miast, które mają wszystko i jakichś mniejszych miejscowości i miast, gdzie są duże braki – zaznacza senator Czesław Ryszka.