Nadeszła jesień, a wraz z nią spadające w niesamowitych ilościach z drzew liście. Jak sobie z nimi radzić, tak by nie zatruwać środowiska i jednocześnie nie narazić się na pokaźny mandat? Wraz z nadejściem sezonu grzewczego swoją działalność wzmaga Mysłowicki Alarm Smogowy, który ma dla mysłowiczan wiele ciekawych porad. Jedną z nich jest sposób na utylizację tzw. odpadów zielonych (jesienią już różnokolorowych, przeważnie żółtych).

Wiele osób spala pozostałości roślinne, nawet nie wiedząc o tym, że grozi za to nie tylko sroga kara finansowa, a nawet areszt. Jak informuje Piotr Kurzac, zastępca komendanta Mysłowickiej Straży Miejskiej, spalanie pozostałości roślinnych – czyli np. spalanie skoszonej i wysuszonej trawy, resztek roślinnych, gałęzi, liści itp. na własnej działce – stanowi naruszenie zapisów ustawy o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 r. oraz uchwały NR VII/92/15 Rady Miasta Mysłowice z dnia 26 marca 2015 r. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Mysłowice.

Konsekwencje jakie grożą za tego typu wykroczenie to kara grzywny lub nawet areszt.

– Coraz więcej ludzi nie jest obojętnych na tego typu incydenty i zgłasza przypadki spalania odpadów, ponieważ nie chce być zatruwana. Przecież nie można przestać oddychać! Straż Miejska bardzo poważnie traktuje problem zanieczyszczenia powietrza i zawsze bardzo szybko reaguje na tego typu zgłoszenia skutecznie dyscyplinując osoby które zadymiają okolicę – mówi Piotr Grabowski z Mysłowickiego Alarmu Smogowego

Co w takim razie zrobić aby skutecznie pozbyć się tego rodzaju odpadów? Przecież nie wolno wrzucać ich do pojemników na odpady zmieszane (tzw. mokre). Odpady zielone zgodnie z regulaminem podlegają zbiórce selektywnej, dlatego można je bez żadnych opłat oddać do PSZOK. Odpady zielone są ponadto odbierane przez ZOMM raz na dwa tygodnie od maja do listopada. Należy je jedynie zapakować do samodzielnie kupionych brązowych worków i wystawić przed posesję. W pozostałych miesiącach należy je samodzielnie dostarczyć do PSZOK.

– To jedno z rozwiązań, ale jest też znacznie lepsze i tańsze rozwiązanie, które dodatkowo przyniesie Wam korzyści w postaci darmowej żyznej ziemi ogrodowej i to w naprawdę dużych ilościach. To po prostu samodzielne kompostowanie odpadów roślinnych. Kompost to doskonały nawóz organiczny, który możesz mieć praktycznie za darmo. Wytwarzanie go z odpadów jakie powstają w gospodarstwie domowym jest bardzo proste. Sam kompostownik to nic innego jak ażurowy pojemnik na odpady, które ulegają w nim biodegradacji tworząc w wyniku działania bakterii i żywych organizmów żyzną ziemię – zachęca Jerzy Bryk z Mysłowickiego Alarmu Smogowego

Odpady które można kompostować produkujemy przez cały rok. Nie marnujmy więc tak cennej materii organicznej która powstaje na naszych działkach i w domu. Kompostować można wszelkie odpady roślinne, np. liście, gałęzie, zrębki grubszych gałęzi, trociny, korę ściętą trawę ( najlepiej ją wcześniej trochę przesuszyć), chwasty (bez nasion), resztki owoców i warzyw, resztki jedzenia (bez tłuszczów), skorupki jaj, popiół drzewny, opakowania tekturowe, ziemię z przesadzanych roślin, darń itp.

Do kompostu nie należy dodawać tłuszczów, roślin zarażonych chorobami (np. zgniłych owoców), kolorowych gazet i innych odpadów skażonych środkami ochrony roślin czy zanieczyszczeniami np. liści i trawy spod ruchliwej drogi, a także popiołu innego niż z drzewa, kości, mięsa, chwastów z nasionami, skórek z owoców cytrusowych. Dla zachowania właściwej proporcji węgla i azotu warto dodawać do kompostu różnorodne odpadki, lub nawet dodać nieco nawozu azotowego (mocznika), lub gotowych mieszkanek nawozów, które przyśpieszają kompostowanie i poprawiają jego właściwości. Nie jest to jednak konieczne.

– Samo kompostowanie może się odbywać w pryzmach, kompostownikach, lub termokompostownikach. Kompost powinien być umieszczony w zacienionym miejscu, na uboczu działki. Przy prawidłowo przebiegającym procesie kompostowania praktycznie nie powstają uciążliwe zapachy. Gdy kompost zaczyna brzydko pachnieć, to znaczy, że rozpoczęły się procesy gnilne i należy go napowietrzyć (przerzucić z pryzmy na pryzmę). Dlatego lepiej mieć 2 lub 3 nieduże kompostowniki np. po około 400 l, żeby móc przerzucić kompost z jednego do drugiego. Taki zestaw jest bardzo wydajny i w zupełności wystarczy na przetworzenie wszystkich odpadów z działki budowlanej do ok. 8 -10 arów. Osoby które zaczęły kompostować odpady są bardzo zadowolone z efektów bo nie tylko chronią środowisko, ale również mają stałe źródło świetnej ziemi ogrodowej. Spróbuj i Ty! To naprawdę łatwe! – zachęca Jerzy Bryk