fot. UM Mysłowice

6 października władze Mysłowic podpisały akt notarialny, na mocy którego miasto przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń zakład A byłej kopalni Mysłowice. Nadszedł czas, by na poważnie zastanowić się nad tym, jak zagospodarować te tereny.

– Jest to umowa darowizny części terenu po zlikwidowanej KWK Mysłowice na rzecz naszego miasta. Podpisy złożyłem wspólnie z prezesem SRK Januszem Galkowskim i jego zastępcą Jackiem Smoliło. To największy majątek przekazany przez SRK w ręce gminy – informuje Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Na własność miasta przeszedł zakład A dawnej KWK Mysłowice, czyli obszar od ul. Świerczyny do torów kolejowych. To historyczna część kopalni, na której stoją m.in. obiekty objęte ochroną konserwatorską: budynek i magazyn maszyny wyciągowej oraz wieża nadszybowa szybu Łokietek, budynek kompresorowni sprężarek czy elektrowni. Obiektów historycznych wyburzyć nie można, ale pozostałymi miasto może gospodarować wedle uznania. Łączna powierzchnia przejętego terenu to 90 774 metrów kwadratowych, czyli niespełna 9,1 hektara. Jego wartość według wyceny rzeczoznawcy to 11 351 063 zł.

– W najbliższych dniach zaplanowane jest spotkanie z radnymi, byśmy mogli rozpocząć rozmowy na temat zagospodarowania terenu przez przyszłych inwestorów. Chciałbym ogłosić konkurs na projekt zagospodarowania tego obszaru. Pracownicy urzędu i radni mogliby stworzyć zespół, który wyłoni najlepsze pomysły. Zależy nam na czasie, żeby w przyszłym roku te tereny były już powolutku zasiedlane przez firmy usługowe czy produkcyjne. Chodzi o to, żeby pieniądze zostawały w mieście i żeby zaktywizować dzielnice Piasek i Stare Miasto – tłumaczy prezydent Wójtowicz. – Do Mysłowic docierają już firmy, które chciałyby prowadzić działalność produkcyjną na terenach pokopalnianych – dodaje.

W tym roku SRK przeprowadziła rekultywację terenu, jest on więc przygotowany pod kolejne zagospodarowanie. Tereny przekazano Mysłowicom bezkosztowo, ale począwszy od 2022 r. miasto będzie musiało płacić do Skarbu Państwa ok. 150 tys. zł rocznie z tytułu użytkowania wieczystego i podatku od nieruchomości. Budynki, dopóki nie znajdą nowych właścicieli, będą z opłat zwolnione.

Prezydent Wójtowicz zapowiada, że teraz miasto będzie wnioskować o przejęcie pozostałej części terenów pokopalnianych, czyli dawnego zakładu B, mieszczącego się między ul. Katowicką a torami kolejowymi. Są też plany pozyskania od SRK terenów przemysłowych w pobliżu stawu Hubertus.