Od 4 listopada w kinach w całej Polsce będzie można zobaczyć film Macieja Pieprzycy pt. „Jestem mordercą”. Produkcję zapowiada trailer, w którym już w 10 sekundzie można zobaczyć scenę nagrywana na tle nieczynnej już Kopalni Węgla Kamiennego „Mysłowice”.

[KGVID width=”640″ height=”360″]http://w.itvm.pl/2016/10/jestemmorderca.mp4[/KGVID]

– Ta historia Wampira z Zagłębia jest niezwykłą historią, która w jakiś sposób dużo mówi o tamtych czasach, dużo o ludziach, pewnych mechanizmach, o tym że w ustroju totalitarnym ludzie różnie funkcjonują. To było dla mnie najważniejsze pisząc scenariusz, wracając do tej historii – mówi reżyser Maciej Pieprzyca.

„Jestem mordercą” to film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z początku lat 70. Głównym bohaterem jest młody milicjant, który po niepowodzeniu dotychczasowego śledztwa, zostaje szefem grupy dochodzeniowej mającej złapać seryjnego zabójcę kobiet. Sprawa Wampira z Zagłębia swego czasu wstrząsnęła regionem. Za seryjnego mordercę uznany został Zdzisław Marchwicki, który po kontrowersyjnym procesie został skazany na karę śmierci za zabójstwo czternastu kobiet i usiłowanie zabójstwa kolejnych siedmiu. Jedną z jego ofiar była bratanica samego I sekretarza Edwarda Gierka.

Zobacz trailer:

W filmie zobaczymy m.in. Magdalenę Popławską, Arkadiusza Jakubika, czy Piotra Adamczyka. W główną rolę ambitnego milicjanta wciela się aktor Mirosław Haniszewski. Kila miesięcy temu filmową ekipę można było spotkać w katowickim Nikiszowcu, ale również w Mysłowicach. Zdjęcia były nagrywane w królikarni w Morgach oraz na poprzemysłowym terenie nieczynnej już KWK „Mysłowice”.

– Objeździliśmy trochę i takich malowniczych terenów jest coraz mniej. A właściwie już ich nikt nie ma. Jest to historia z lat 70. XX w. i znalezienie takiego industrialnego, śląskiego pejzażu bez banerów i anten satelitarnych jest coraz trudniejsze. Dlatego cieszę się, że znaleźliśmy taki kawałek tego regionu przy kopalni „Mysłowice” – mówi Pieprzyca.

To właśnie na tle niegdyś potężnego zakładu pracy była nagrywana jedna z pierwszych scen filmu, która już na wstępie dzieła ma oddać charakter przemysłowego Śląska tamtych lat.

– Pomogło to, że wiedziałem gdzie szukać. A muszę powiedzieć, że szukaliśmy w kilku miejscach, ale ten teren kopalni „Mysłowice”, czy w jej pobliżu jest mi szczególnie bliski, raz przez to że mieszkałem w Mysłowicach przez kilka lat, a dwa że na terenie tej kopalni w roku 2005 nakręciłem zdjęcia do filmu „Barbórka” – dodaje reżyser.

Film z pewnością nie będzie produkcją dla widzów o słabszych nerwach. Psychologiczny thriller Pieprzycy będzie można zobaczyć w znanych multipleksach. Wybierzecie się do kin?

Zobacz archiwalną galerię zdjęć: