Nawet do 5 lat więzienia grozi 39-letniemu mieszkańcowi Sosnowca, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Sprawca uciekał ulicami Mysłowic samochodem Renault, a po wjechaniu w „ślepą” uliczkę podjął się ucieczki pieszo. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że powodem jego zachowania był… brak uprawnień do kierowania.
W środę, 5 grudnia około godziny 3.30 w nocy na ul. Szopena policjanci prewencji chcieli zatrzymać do kontroli jadącego Renault mężczyznę.
Kierowca jednak na widok policyjnych sygnałów zaczął przed mundurowymi uciekać. Swoją ucieczkę samochodem zakończył na ul. Wielkiej Skotnicy wjeżdżając w tzw. „ślepą” uliczkę, ale nie zamierzał oddać się w ręce stróżów prawa i wraz z pasażerem wysiedli z samochodu i zaczęli uciekać pieszo. – informuje sierż. Damian Sokołowski, rzecznik prasowy mysłowickiej komendy policji
Policjanci natychmiast rzucili się w pościg nie tracąc mężczyzn z pola widzenia. Po zatrzymaniu okazało się, że powodem dla którego 39-letni mieszkaniec Sosnowca uciekał był brak uprawnień do kierowania, co jest wykroczeniem.
Nie zatrzymując się do kontroli pomimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna popełnił przestępstwo z art. 178b KK. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.