Nawet po świętach, podczas których mało kto ogranicza się z jedzeniem, do lodówki nadal nie można wcisnąć nawet małego palca. Ciasta, sałatki i mięsa nadal wypełniają szklane półki. Niestety wiele osób po świętach wyrzuca dobre jeszcze jedzenie do kosza. A wystarczy tak niewiele, by podzielić się nim z potrzebującymi!
Szacuje się, że co roku w Polsce marnowanych jest 9 ton żywności, z tego w gospodarstwach domowych 2 mln ton. W przeliczeniu każdy Polak wyrzuca ok. 52 kg jedzenia rocznie. W szczególności po Świętach Bożego Narodzenia i Wielkanocy do koszy trafia największa jego ilość. Mając świadomość, że w wielu zakątkach świata panuje głód, wyrzucanie pokarmów tylko dlatego, że mamy ich zbyt dużo, jest niemoralne. A nie trzeba spoglądać do odległej Afryki – wokół nas nie brakuje ludzi bezdomnych i potrzebujących, dla których poświąteczny bochenek chleba, wędliny i kawałek ciasta stanowią nie lada rarytas.
Oddanie potrzebującym nadmiaru jedzenia nie jest ani trudne, ani problematyczne. Wystarczy zapakować dobre jeszcze produkty i zgłosić się do organizacji, która je przyjmuje. Akcję zbierania poświątecznych produktów spożywczych prowadzą także młodzi ludzie, którzy dwa lata temu stworzyli akcję „Podzielmy się”. Szybko zyskała ona uznanie w oczach Polaków i pojawiła się w wielu miastach.
– Akcja polega na tym, że zamiast wyrzucać nadwyżkę jedzenia, które zostało Wam po Świętach, możecie się do nas zgłosić, a my w dniach 26-28 grudnia odbierzemy jedzenie i zawieziemy je do jadłodajni dla ubogich i bezdomnych osób – mówi Maria Skołożyńska z Podzielmy się
Jedzenie można przekazać samodzielnie, można też zadzwonić do wolontariuszy, którzy po nie przyjadą. By to zrobić należy jedynie uzupełnić FORMULARZ KONTAKTOWY, zaznaczając pod jaki adres w jakich godzinach mają przyjechać. Akcja „Podzielmy się” trwa do czwartku 28 grudnia.