Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 64-letni kierowca renault, ujęty przez świadka na ul. Katowickiej. Mężczyzna stracił już prawo jazdy i stanie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna.
W piątek 9 października ok. godz. 20.30 do dyżurnego mysłowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie o ujęciu na ul. Katowickiej kierowcy, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. Na miejsce udał się patrol ruchu drogowego.
– Mundurowi ustalili w rozmowie ze zgłaszającym, że kierujący renault mężczyzna wzbudził jego podejrzenia co do stanu trzeźwości, ponieważ jechał bardzo wolno, bez włączonych świateł i nie trzymał się swojego pasa ruchu. Na ul. Katowickiej, przed skrzyżowaniem z ul. Szopena, zgłaszający wyprzedził swoim samochodem kierowcę renault i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Okazał się nim 64-letni mieszkaniec Mysłowic. Przeprowadzone alkomatem badanie wykazało, że ma on w organizmie ponad 2 promile alkoholu – informuje st. sierż. Damian Sokołowski, rzecznik prasowy mysłowickiej komendy policji.
Stróże prawa zatrzymali mysłowiczaninowi prawo jazdy, a za jazdę po pijanemu będzie odpowiadał przed sądem. Może mu grozić do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.
– Zgłaszającemu, który zareagował na zagrożenie, serdecznie gratulujemy obywatelskiej postawy. Musimy pamiętać, że za bezpieczeństwo w ruchu drogowym odpowiadamy wszyscy i każdy z nas może przyczynić się do tego, że na naszych drogach będzie mniej wypadków. Zdecydowana reakcja i uniemożliwienie kierowania pojazdem przez osobę nietrzeźwą może przecież zapobiec tragedii – podkreśla st. sierż. Damian Sokołowski.
Źródło: KMP Mysłowice