Zdecydowana większość z 94 mln zł, które miasto przeznaczy na wywóz niebezpiecznych odpadów z Brzezinki, pochodzi ze środków przekazanych przez państwo. W poniedziałek 9 sierpnia ministrowie Ozdoba i Wójcik odwiedzili kilka śląskich miast borykających się z ekologicznymi problemami, w tym właśnie składowisko w Mysłowicach.

– Chcieliśmy zobaczyć, jak przebiega wywożenie tych odpadów i jesteśmy zadowoleni. 30% już mniej więcej zostało wywiezione, ale w październiku zamierzamy się pojawić jeszcze raz – zapowiada Michał Wójcik, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Na ten moment wywieziono już ok. 2 tys. 200 ton niebezpiecznych substancji. To głównie chemia organiczna, ale także materiały ropopochodne czy odpady po farbach. Każda beczka jest wstępnie badana na miejscu, po czym trafia do odpowiedniej utylizacji lub recyklingu.

– Te odpady, które oczywiście da się odzyskać, które np. zawierają środki, takie jak np. rozpuszczalniki, to oczywiście trafiają na instalacje, gdzie są odzyskiwane. A te niestety, z którymi nie da się nic zrobić, będą trafiać do termicznego unieszkodliwienia – tłumaczy Mariusz Piotrowski z Hydrogeotechniki Kielce.

Jak podkreślał wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, w Polsce jest prawie 400 – większych i mniejszych – składowisk niebezpiecznych odpadów. Zapowiedział też, że niebawem rozpoczną się konsultacje dotyczące nowelizacji Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń w tym zakresie.

– To jest największa nowelizacja od lat 90. dotycząca dolnej i górnej granicy odpowiedzialności karnej oraz finansowej za nielegalne postępowanie z odpadami – mówi Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska.

Nowe przepisy mają m.in. zaktualizować kary dla tych, którzy działają na szkodę naszej planety. Mają one sięgać nawet 10 mln zł. W nowelizacji chodzić będzie także o mniejszą skalę, czyli zaśmiecanie lasów czy plaż.

– Skuteczna walka z mafiami śmieciowymi może odbywać się wyłącznie przy pełnej współpracy samorządu z rządem. Nie ma możliwości, aby samorządowcy sami sobie poradzili i miasto Mysłowice jest idealnym przykładem tej współpracy – podkreśla prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz.

Przypomnijmy, że sprawę składowiska na Brzezince prowadzi katowicka prokuratura. Niebezpieczne odpady mają zniknąć z ul. Brzezińskiej do końca października.