Pani Agnieszka zwraca się z prośbą do wszystkich ludzi dobrej woli o ratunek dla jej suczki Liry, która zachorowała i wymaga kosztownego leczenia. Mysłowiczanka zdecydowała się prosić o wsparcie, bo Lira to czworonożna członkini rodziny i największa przyjaciółka jej synka z zespołem Aspergera.
Kilka tygodni temu suczka Lira zachorowała. Z drgawkami, wysoką gorączką i brakiem władzy w łapkach trafiła do weterynarza, gdzie okazało się, że ma chorą wątrobę. Po podjęciu leczenia stan suczki poprawił się, ale nieznacznie. Piesek wciąż był nieswój, słaby i zmęczony. Kolejne badania wykazały chorobę Cushinga: nadmiar glikokortykosteroidów.
„Dla mnie, laika: za dużo hormonu stresu. Ale jak to? Przecież Lira ma spokój i wydaje się mieć szczęśliwe życie. Okazało się, że na przysadce mózgowej jest guz, który wywołuje tę chorobę. Dobra wiadomość w tych złych, że guz nie jest złośliwy. Dodatkowo nadmiar wydzielanego hormonu stresu wyniszcza wątrobę, dlatego też jej wyniki są złe. Dobrze, rozumiem. Co dalej? Dożywotnie leczenie lekiem o nazwie Vetoryl. Od lekarza dostałam informację, że to kosztowne leczenie i pytanie, czy się go podejmuję. Oczywiście że tak! To członek naszej rodziny, nasz przyjaciel! Co mam powiedzieć w domu mojemu synowi z zespołem Aspergera, że nie będziemy leczyć psa – naszego przyjaciela, bo nas na to nie stać?! (…) Nie!!! Nigdy na to nie pozwolę!” pisze pani Agnieszka w opisie internetowej zbiórki.
Miesięczny koszt leczenia Liry to 600 zł. Wrzesień to ostatni miesiąc, w którym rodzina będzie w stanie go ponieść. Pani Agnieszka wraz z mężem wydali już sporo pieniędzy na leki i wizyty u weterynarzy. Duże są również koszty leczenia ich synka. Oszczędności się skończyły. Jednak Lira to prawdziwa przyjaciółka rodziny i pomoc jej oznacza także pomoc chłopcu, który kocha swojego pieska najbardziej na świecie.
Z całą historią Liry, pani Agnieszki i jej rodziny zapoznacie się tutaj. Za pośrednictwem serwisu pomagam.pl możecie też wesprzeć ich dowolną kwotą.