Mysłowiczanin Krzysztof Jabłoński podczas pobytu w Holandii został potrącony przez rozpędzony samochód. Mężczyzna odniósł poważne obrażenia ciała i obecnie jest w śpiączce. Jego siostra Katarzyna zwraca się o pomoc w zebraniu funduszy na jego rehabilitację.
– Mój brat Krzysiu to dobry człowiek. Od zawsze pozytywnie nastawiony do życia, starający się widzieć dobre strony każdej sytuacji. Chciał spełnić swoje marzenia, dlatego wyjechał do Holandii do pracy, by zarobić trochę pieniędzy na ich spełnienie – informuje pani Katarzyna.
Niestety zamiast spełniania marzeń wydarzyła się ogromna tragedia. W trakcie spaceru pan Krzysztof został potrącony przez rozpędzony samochód.
– Brat doznał bardzo ciężkich obrażeń ciała. Trzeba było ratować jego życie! Był reanimowany, a później zabrany do szpitala. Na miejscu okazało się, że Krzysztof ma złamane obie nogi, obojczyk, mostek. Do dzisiaj przeszedł już kilkanaście operacji, a w planach jest kolejna – opisuje siostra mężczyzny.
Pan Krzysztof obecnie jest w śpiączce, a cała rodzina czeka, aż się z niej wybudzi. Po wylewie w jego mózgu nadal zostały śladowe ilości krwi. Lekarze dopiero po wybudzeniu będą mogli ocenić stan pana Krzysztofa i wyznaczyć dalszą drogę leczenia.
Siostra pana Krzysztofa obawia się, że nie będzie w stanie pokryć wszystkich kosztów długotrwałej rehabilitacji i sprowadzenia brata do kraju. Dlatego w serwisie siepomaga.pl powstała zbiórka, do której może dołączyć każdy człowiek dobrej woli.