W ubiegły weekend w Hali Widowiskowo-Sportowej MOSiR na Bończyku odbyły się Otwarte Mistrzostwa Europy w Sztukach Walki Federacji IMAF Europe. Dwudniowa rywalizacja toczyła się wokół karate, ju jitsu, kobudo, kenjutsu, kickboxingu oraz freestylu z bronią.

Do udziału w mistrzostwach zaproszono zawodników z sześciu państw, m.in. Belgii, Ukrainy, Irlandii, Niemiec oraz Polski w przedziale wiekowym od 10 lat po seniorów.

– Mieszane sztuki walki to jest w zasadzie, takie bym pwiedział spektrum od kickboxingu do ju jitsu i do prezentacji bronią – tłumaczy Krzysztof Mróz, organizator z Klubu Droga do Mieszanych Sztuk Walk.

Zawody IMAF Europe to wydarzenie, któremu przyświeca idea współzawodnictwa sportowego na arenie międzynarodowej, a także wyłonienia najlepszych zawodników. Ważnym czynnikiem jest także popularyzacja zdrowego stylu życia oraz sportów i sztuk walki.

– Jest to taki naprawdę fajny turniej, więc fajnie jest w nim wziąć udział. Ja trenuje kata smoka to jest walka z niewidzialnym przeciwnikiem. Trenuje na razie tylko rok, krótko. Dlaczego? Bardzo lubię to robić, jest to bardzo fajny sport – mówi Paulina Mazelon z Klubu LKS Tempo Paniówki.

– We freestylu chodzi o to, żeby pokazać to, co się umie, jakby wszystkie techniki, których się nauczyliśmy. To mogą być kopnięcia, uderzenia, nie wiem,  jakieś obroty i figury – wspomina  Maria Ślemp z Klubu Sportowego Ju Jitsu Karate.

– Ja głównie zajmuje się freestylem kata i również jak państwo tutaj widzą, kata z bronią. Na ogół układamy sobie pewną serię technik, tutaj na przykład uderzenia, kopnięcia i pokazujemy się jakby z jak najlepszej strony. Sędziowie nas oceniają pod względem ekspresji, pod względem poprawności wykonania pewnych technik, kopnięć, czy zachwiania, pomyłki również są brane pod uwagę. Tak naprawdę sędziowie nie wiedzą, czego mogą się spodziewać, tak jak sama nazwa wskazuje „freestyle”, każdy układa wszystko pod siebie, jak każdemu leży, w czym się czuje lepiej, mocniejszy, to może jakby pokazać się właśnie z najlepszej strony. Z jednej strony to jest odzwierciedlenie siebie, tutaj pokazujemy takie swoje „drugie ja”, że tak powiem. Czasami tak jak tutaj mieliśmy młodszą koleżankę, tutaj młoda, zgrabna dziewczynka, a tak naprawdę pokazuje takiego pazura i czasami ktoś niepostrzeżenie mógłby się zdziwić, że małe, duże dzieci potrafią takie rzeczy faktycznie i dlatego tutaj nie ma żadnej reguły, młody, starszy – kto tylko chce, kto tylko ma chęci, może wziąć kij i po prostu ruszać się, co tylko mu w duszy gra – mówi Natalia Południak Z Klubu Sportowego Ju Jitsu Karate – opowiada Natalia Południak Z Klubu Sportowego Ju Jitsu Karate.

Za organizację wydarzenia odpowiada Klub Droga Do Mieszanych Sztuk Walk Paniówki wraz z  Federacją Sztuk Walki IMAF Polska. Honorowy Patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz.

Tekst: Karolina Migas