„Mój szlachcic jest najbardziej szlachecki ze wszystkich szlachciców jakich możecie poznać w Mysłowicach”. Premierowy spektakl „Myslovianie” grupy Bez Puenty Impro miał miejsce 20 września bieżącego roku na scenie Kultowego Kinoteatru Znicz.

Każdy występ grupy Bez Puenty Impro jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju.

– Spektakl jest improwizowany, w związku z czym tak naprawdę nie wiemy co się do końca wydarzy. Znajdujemy się w okolicznościach XVII-wiecznej wsi polskiej, w której w pewnym momencie pojawia się przedmiot z przyszłości i my jako chłopi musimy sobie jakoś z tym poradzić – mówi Bartek Ebert z grupy Bez Puenty Impro.

Na każdą sceniczną podróż grupa przygotowuje coś nowego.

– Co sezon staramy się zrobić przynajmniej 2 premiery. Jedną z tych premier jest właśnie dzisiejszy spektakl „Myslovianie”. W przyszłym roku mamy drugą premierę i to będzie podcast kryminalny – mówi Krystian Giżyński z Bez Puenty Impro.

Grupa Bez Puenty Impro ma swoich stałych widzów, którzy z chęcią przychodzą zobaczyć ich spektakle.

– Nigdy nie wiesz czego tak naprawdę oczekiwać. Jeden raz jest to tak dość wciągające, drugi raz jeszcze bardziej wciągające tak naprawdę. Wcześniej myślałem, że improwizacja, o czym to może być, może pare razy śmieszne żarty padną, ale to, że nie wiesz jest właściwie ten plus – mówi Władek, widz, który pojawia się na wszystkich spektaklach grupy Bez Puenty Impro.

I tak podczas spektaklu mogliśmy zobaczyć superchłopstwo z XVII wieku, które świetnie poradziło sobie z XXI-wiecznym gadżetem erotycznym.

Tekst: Małgorzata Jureczko