Tym razem nie policjanci, a strażnicy miejscy z Mysłowic ujęli nietrzeźwego kierowcę, który jak się później okazało „wydmuchał” ponad 2 promile. To jednak nie koniec.
1 kwietnia jest przede wszytki. kojarzony z Prima Aprilis. Kierowca samochodu marki Hyundai jednak nie żartował i do auta wsiadł pod wpływem. Do zatrzymania mężczyzny doszło przy ul. Strażackiej, czyli tuż obok komendy Straży Miejskiej w Mysłowicach.
– Jak się również okazało – nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Badanie alkomatem wykazało 2.3 promila – czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie Straży Miejskiej w Mysłowicach.
Potem mężczyzna został przekazany policjantom z wydziału ruchu drogowego KMP w Mysłowicach. O jego dalszych losach zdecyduje sąd.