Na terenie odnawianego cmentarza żydowskiego w dzielnicy Piasek otwarto wystawę poświęconą historii społeczności żydowskiej w Mysłowicach. Wystawa jest pokłosiem rozpoczętych w zeszłym roku prac rewitalizacyjnych, które mają oddać należyty temu miejscu szacunek.

[KGVID width=”640″ height=”360″]http://w.itvm.pl/2014/10/cmentarz-zydowski.mp4[/KGVID]

– Dzisiejsze wydarzenie jest pewnego rodzaju podsumowaniem, ale nie końcem prac, bo prace nadal trwają. W 2013 roku zapoczątkowany został proces rewitalizacji, odbudowy cmentarza żydowskiego przy ulicy Stawowej w Mysłowicach z inicjatywy wielu mysłowiczan, pasjonatów jak chociażby pan Bogusław Polak, który pracował nie tylko fizycznie, ale także pomagał w szukaniu śladów bytności kultury żydowskiej w Mysłowicach. – mówi Adam Plackowski, dyrektor MMM.

Do niedawna był to jeden z najbardziej zdewastowanych cmentarzy wyznaniowych w województwie śląskim. Zarośnięty bluszczem, przez dziesiątki lat popadający w ruinę, cmentarz żydowski w dzielnicy Piasek powoli wraca do łask. Dzięki zaangażowaniu społeczników i pomocy miasta małymi krokami udaje się przywrócić jego pierwotny wygląd.

– Uważam że obojętnie czy jest to cmentarz żydowski, katolicki, ewangelicki czy prawosławny, powinien być utrzymywany w odpowiednim stanie. Co do tego cmentarza, skoro należy do Skarbu Państwa, to właśnie państwo powinno go utrzymywać. Ponieważ mamy tutaj pochowanych wiele znaczących osób, które zrobiły dużo dla Mysłowic, to tym bardziej się im to należy. Nie należy tego rozdzielać, że my jesteśmy katolikami, a oni są z wyznania mojżeszowego. – mówi Bogusław Polak, który zaangażował się w odnowę cmentarza.

Na ośmiu planszach przytwierdzonych do muru kirkutu zapisana została historia społeczności wyznania mojżeszowego, którą zakończyła II wojna światowa. W otwarciu wystawy na cmentarzu uczestniczyli przedstawiciele władz miasta, społecznicy zaangażowani w odnowę, uczniowie szkoły sportowej oraz wyznawcy Judaizmu. Przed rozpoczęciem zwiedzania kirkutu prezydent Edward Lasok poprosił o uczczenie zmarłych minutą ciszy.

– Kiedy powstała społeczna inicjatywa przywrócenia tego cmentarza do świetności, żeby odkopać to miejsce z zapomnienia, podjąłem decyzję że musimy zrobić wszystko, żeby wspomóc tych ludzi. Społeczna praca jest świetna, ale społecznie nie da się zrobić wszystkiego. Trzeba ją wspomóc czy to sprzętem, czy to finansowo – i to zrobiliśmy. To nie są wielkie pieniądze, natomiast efekt jest przeogromny. – mówi prezydent Edward Lasok.

Zainteresowanych tą kartą mysłowickiej historii, po kirkucie oprowadził historyk Dariusz Walerjański. Pomógł on w przygotowaniu historycznych tablic, które umieszczono na murach cmentarza.

– To jest cmentarz, miejsce które każdy z nas może zobaczyć. Każdy może tutaj przyjść i pochylić się nad nagrobkami. Już czytając chociażby daty występujące na tych nagrobkach zobaczy, że ta historia liczy ponad 100 lat. Jeśli ktoś się bardziej zainteresuje wystarczy udać się do archiwum i tam są dokumenty świadczące o tym, że historia Żydów w Mysłowicach liczy ponad 300 lat. – mówi Dariusz Walerjański, dokumentalista zabytków żydowskich w województwie śląskim.

Wśród osób pochowanych na mysłowickim cmentarzu żydowskim znajdują się osobistości, które mocno wpisały się w historię naszego miasta. To, że zostały one pochowane przy ulicy Stawowej udało się odkryć dzięki rozpoczęciu rewitalizacji tego miejsca.

– Jest to Jacob Lustig, który był radcą miejskim i lekarzem. Była to osoba zasłużona dla miasta Mysłowice. Są tutaj także pochowani krewni Loebla Danzigera, który był założycielem kopalni „Mysłowice”, która wpłynęła na rozwój dzielnicy w jakiej się znajdujemy, dzielnicy Piasek. – mówi Luiza Rotkegel.

W uroczystym otwarciu wystawy uczestniczył naczelny rabin Górnego Śląska Yehoshua Ellis, który podkreślił, że cmentarz w Mysłowicach to nie tylko część dziedzictwa wyznawców judaizmu, ale także innych społeczności związanych z Mysłowicami.

– Jestem ekspertem w sprawie cmentarzy żydowskich w Polsce, muszę powiedzieć, że teraz jest to jeden z najlepiej utrzymanych cmentarzy w całej Polsce. 90% cmentarzy żydowskich w całej Polsce jest w gorszym stanie niż ten w Mysłowicach. – powiedział naczelny rabin Górnego Śląska Yehoshua Ellis.

W miarę możliwości cmentarz pozostanie otwarty dla zwiedzających. Dzięki temu mieszkańcy Mysłowic, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać tej części historii miasta, będą mogli ją odkryć.