Obie sąsiadujące kamienice, stare i piękne, leżą w ścisłej strefie ochrony konserwatorskiej miasta. Jedna z nich – narożna Żwirki i Wigury z Bytomską – popadła w widoczne gołym okiem tarapaty. Korozja ścian spowodowana penetracją wody, ubytki i pęknięcia gzymsów wynikające z dużego ruchu pojazdów, w tym szczególnie niszczącego ruchu tramwajowego, doprowadziły budynek do opłakanego stanu. Wyjątkową grozę budziło niezwykle oryginalne, ale jednocześnie niebezpieczne rozwiązanie zwieńczenia górnego gzymsu. Kilka metrów nad głowami przechodniów budowniczowie sprzed stu lat umieścili w rzędzie, częściowo oparte na murze, a częściowo wiszące nad chodnikiem, wielkie płyty z piaskowca, o wadze prawie 100 kilogramów każda! Gzyms podpierający płyty dawno już opadł, a mur na którym płyty leżały sypał się w oczach. Remont był konieczny i bardzo pilny. Niestety, bez projektu i pozwolenia na budowę takich obiektów nie można restaurować.

Gzymsy przy Żwirki i Wigury zagrażały spacerującym przechodniom
Projektowanie i uzgodnienia z konserwatorem wojewódzkim trwały jak zwykle kilka ładnych miesięcy. Od miesiąca dokumentacja jest gotowa, dlatego na budynku trwają już najpilniejsze prace ratunkowe wykonywane siłami własnymi MZGK. Przed zimą budynek przestanie zagrażać ludziom, a na wiosnę, jak środki finansowe pozwolą, otrzyma piękną brzoskwiniowo -kremową elewację.
Niemal równocześnie zlecono projekt odnowienia niewielkiej kamieniczki "po sąsiedzku", noszącej adres Bytomska 9, będącej także w zasobie MZGK. To również obiekt nie byle jaki. Za piękną elewacją, w lokalu użytkowym na parterze tego domu mieści się jedyny w Mysłowicach zabytek materialny wpisany na listę krajową zabytków, a nie będący budynkiem. To wystrój sklepu mięsnego z początku XX wieku. Wiosną zabytkowy sklep osobiście odwiedziła pani konserwator wojewódzka. MZGK otrzymał nakaz odkrycia i wyeksponowania zaklejonych zabytkowych kafli, tak na ścianach, jak i na posadzce. Wiązać się to musiało z wyprowadzeniem aktualnego najemcy do innego lokalu, co już uczyniono. Prezydent przyznał najemcy inny sklep przy tej samej ulicy. Dalszy los lokalu z zabytkiem zależeć będzie od kolejnej wizyty pani konserwator. Wydaje się jednak niemożliwe, aby w przyszłości mógł on być zwykłym punktem handlowym. Cenna zawartość powinna być udostępniana zwiedzającym, a to może zagwarantować tylko przeznaczenie lokalu na filię muzeum, miejskie biuro informacji turystycznej lub coś zbliżonego. Po wyjaśnieniu sytuacji MZGK zwróci się w tej sprawie do prezydenta miasta o podjęcie decyzji.
Mając na uwadze urodę kamieniczki Bytomska 9 oraz jej cenną "zawartość" MZGK zlecił dokumentację i już prawie zakończył restaurowanie jej elewacji. Poprawiono dach, wymieniono na tytan-cynk wszystkie obróbki, odtworzono wrota bramy wjazdowej, które od dawna "zaginęły". Elewacja została pomalowana w tonacji zielonej i podkreślona przez profesjonalne podświetlenie, częściowo ledowe. Okna wystawowe i wejście do zabytkowego sklepu oraz cokół uzyskały okładzinę ze specjalnie dobranych płyt kamiennych. W najbliższym czasie, wykonana jeszcze będzie izolacja pozioma i pionowa ściany zewnętrznej poniżej poziomu chodnika. Pękną kamieniczkę naprawdę warto już zobaczyć, szczególnie po zmroku!

Kamienica przy Bytomskiej 9 jeszcze przed remontem, gdzie na posadzce i ścianach odkryto zabytkowe kafle
Tak wygląda odnowiona elewacja, kamieniczka w nocy jest oświetlona