Rozalia, Amelia czy Leopoldyna miały duży wpływ na to, jak kształtował się mysłowicki przemysł. Te wdzięczne imiona należą do hut cynku, które 150 lat temu działały na terenie miasta. Pozostałości po nich tropili uczestnicy kwietniowego spaceru historycznego.

https://vimeo.com/212742340

– Huty cynku, ten przemysł XIX-wieczny, który był tutaj bardzo mocno zakorzeniony na tych terenach, działał bardzo prężnie. By zobaczyć te ślady trzeba się trochę nagimnastykować, przejść, ale one są i to chcemy dzisiaj pokazać. – mówi Karol Wieniawski z Mysłowickiego Detektywa Historycznego

Takich zakładów działało w mieście aż sześć. Co ciekawe, to nie kopalnie, a właśnie huty leżą u podstaw mysłowickiego przemysłu.

– Mysłowice uczestniczyły w początkach przemysłu, który się tutaj na Śląsku tworzył, i wbrew pozorom nie był to węgiel na samym początku. To był właśnie cynk, który napędzał na początku kopalnie węgla i powstawanie tych zakładów węglowych. – komentuje Leonard Czarnota z Mysłowickiego Detektywa Historycznego

Podczas spaceru historycznego uczestnicy posłuchali o życiu ówczesnych mysłowiczan, spośród których wielu pracowało właśnie w hutach.

– Praca nie była lekka, była wręcz ciężka. Był maksymalny wyzysk pracownika i o tym też chcielibyśmy powiedzieć, ponieważ zapomina się o hutnikach, o górnikach możemy więcej powiedzieć, natomiast ci hutnicy też stanowili tutaj tę społeczność i na pewno nie było im łatwo. – dodaje Karol Wieniawski

Nie tylko punkty docelowe, ale i przebieg samej trasy nie był przypadkowy. Uczestnicy maszerowali traktem kolejki konnej, która była mocno związana z przemysłem hutniczym.

– Od Brzęczkowic, Słupna, po Janów w zasadzie są te huty, tak jak kiedyś prowadziła trasa kolejki konnej, ona też tu doprowadzała do tych hut galman, czyli surowiec, z którego się wytapiało cynk. Wzdłuż tej trasy będziemy szli aż po Janów. – wymienia Leonard Czarnota

Mysłowicki Detektyw Historyczny co jakiś czas zabiera mieszkańców w podróż po Mysłowicach sprzed lat. Wszystko po to, by uświadomić im, jakie znaczenie i wartość historyczną mają miejsca, które mijają bezwiednie każdego dnia.