Skecze parodiujące otaczającą nas, tylko z pozoru nudną rzeczywistość, odsłaniające najciemniejsze zakamarki ludzkiej natury, zaprezentowali komicy goszczący podczas pierwszego Mysłowickiego Wieczoru Kabaretowego. Występy odbyły się w minioną sobotę w hali widowiskowo- sportowej przy ulicy Bończyka.
Nie było to pierwsze spotkanie z kabaretem w hali MOSiR-u. Wcześniej gościli tam już kabareciarze z grup Paranienormalni, Neo Nówki oraz Kabaret Młodych Panów.

– Kabarety wpisują się już w program naszych imprez. Robimy je dwa razy do roku; na wiosnę i jesienią. Hala jest duża, jest nie tylko sportowa ale i widowiskowa, co wykorzystujemy. Chcemy żeby ta hala żyła nie tylko sportem ale i wydarzeniami kulturalnymi – mówi Bartłomiej Gruchlik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Podczas spektaklu wystąpił Piotr Bałtroczyk, Kabaret pod Wyrwigroszem oraz kabaret Smile. Artyści rozbawili widownię zabawnymi skeczami i satyrycznymi piosenkami. Dzięki nim nie był to kolejny ponury, listopadowy wieczór.

Jak zapewnia dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, kolejne spotkanie z kabaretem już w marcu, z okazji Dnia Kobiet.

{mp4remote}/images/itvm/2015/11/kabareton-relacja.mp4{/mp4remote}