Policja ujęła trzy kobiety, które usiłowały oszukać seniorkę metodą na tzw. wypadek. Teraz grozi im do 8 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w środę 2 lipca w dzielnicy Wesoła. O podejrzeniu próby oszustwa w jednym z mieszkań na Wesołej mysłowiccy kryminalni zostali powiadomieni przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Na miejscu stróże zastali 78-letnią seniorkę, rozmawiającą przez telefon z osobami podszywającymi się pod policjanta i jej syna.
„Oszuści poinformowali ją, że ktoś z jej rodziny miał spowodować wypadek i potrzebuje od niej gotówki na zapłatę kaucji. Po pieniądze miała stawić się adwokat syna. Seniorka miała przygotowane pieniądze w kwocie 14 tys. złotych, które gotowa była oddać, by ratować członka rodziny przed konsekwencjami rzekomego wypadku” – czytamy w komunikacie KMP w Mysłowicach.
Policjanci poinformowali seniorkę, że ma do czynienia z oszustami i wspólnie z nią czekali na przyjazd rzekomego adwokata. Wkrótce w mieszkaniu zjawiła się 29-letnia kobieta, która przedstawiła się jako pełnomocniczka syna 78-latki, twierdząc, że została przez niego wysłana, aby odebrać pieniądze na kaucję. Funkcjonariusze ujęli kobietę na gorącym uczynku, a następnie rozpoczęli poszukiwania jej wspólników.
Przed domem kobiety zauważono samochód, w którym przebywały 41 i 42-latka, które nie potrafiły racjonalnie wyjaśnić powodu swojej obecności pod domem seniorki.
Trzy mieszkanki Zabrza zostały zatrzymane i doprowadzone do prokuratury, gdzie postawiono im zarzut usiłowania oszustwa. Dwie z nich – 29 i 41-latka – trafiły do aresztu na trzy miesiące. Grozi im do 8 lat więzienia.
„Prosimy – jeśli mają Państwo w rodzinie starsze i samotnie mieszkające osoby – rozmawiajcie z nimi na temat bezpieczeństwa w mieszkaniu – ostrzegajcie, że nigdy nie powinny wpuszczać obcych do domu i NIGDY nie powinny przekazywać pieniędzy nieznajomym” – apeluje policja.