fot.arch.itvm

Mroźna aura, jaka panuje od kilku dni, nie sprzyja prawidłowemu funkcjonowaniu przyłącza wody. Warto pamiętać o tym, że to po stronie właściciela nieruchomości leży odpowiedzialność za jego stan techniczny. Jak więc uchronić się od awarii, o którą nietrudno przy tak niskich temperaturach?

W najbardziej mroźne dni można lekko odkręcać kran z wodą, tak aby minimalnym strumieniem płynęła ona bez przerwy. Koszty zużycia wody mogą być niższe niż usuwanie awarii wynikającej z zamarznięcia przyłącza. Zabezpieczyć należy też wodomierze. Te na zewnątrz, w studzienkach, można ocieplić wełną mineralną lub innym materiałem izolacyjnym. Podobnie należy zadbać o wodomierze w zamkniętych nieogrzewanych pomieszczeniach. Nawet w przypadku tych ogrzewanych trzeba zwrócić uwagę, by okna i drzwi były zamknięte w czasie mrozu.

W razie awarii z pomocą przyjdzie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, jednak odmrażanie rur to nietania usługa. Przykładowo wymiana samego uszkodzonego wodomierza to koszt co najmniej 60zł.

– Zakłady wodociągowe dysponują technologiami do odmrażania przyłączy. Usługa odmrażania rur jest jednak odpłatna. Koszt zależy od długości dojazdu, czasu pracy i liczby pracowników zaangażowanych w usuwanie awarii. Może on nawet przekraczać kilkaset złotych. – informuje Elwira Zemełka-Kaźmierczyk z MPWiK

W dodatku trzeba się liczyć z tym, że jeśli wyjątkowo niekorzystne warunki się powtórzą, na interwencję fachowej ekipy trzeba będzie czekać w kolejce. Dlatego, lepiej zadbać o przyłącze wodociągowe, zanim nadejdzie mroźna zima.