Choć 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest już za nami, to niektóre licytacje wspierające wydarzenie wciąż trwają. Wśród licznych aukcji możecie wylicytować także Pożeracze Smutków, czyli maskotki uszyte m.in. przez nauczycielki z I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Mysłowicach.

Siedemnaście nauczycielek z całej Polski spotkało się w trakcie finałowego weekendu Wielkiej Orkiestry w Warszawie, aby uszyć Pożeracze Smutków, czyli milutkie i rozweselające maskotki w różnych rozmiarach. Wszystko to w ramach 4. edycji akcji #NauczycieleSzyjąDlaWOŚP oraz #SzyjemyDobro.

Nasze uszyte maskotki, giganty pożeracze smutków, można znaleźć na licytacjach Allegro „Charytatywni dla WOŚP”. Można je wyszukać pod hasłem: giganty – pożeracze smutków. W tej chwili jest aktualnie ponad 170 wielkich maskotek i licytacje trwają do przyszłej niedzieli” – tłumaczy Angelika Lelek, psycholożka z I Liceum Ogólnokształcącego w Mysłowicach.

Jedną z ambasadorek akcji jest pani psycholog z I LO Angelika Lelek, która uszyła gigantyczną krowę zgodnie z projektem jednej z uczennic. Z kolei nauczycielka Karina Krawczyk zrobiła ogromną sowę, którą również można wylicytować. To jednak tylko kilka z aż 170 Pożeraczy, które czekają na swój nowy domek. Za kulisami akcji stoi Pani FloBo we współpracy z Cyfrowym dialogiem.

To jest miękki polar. To jest bardzo ważne, żeby te materiały były takie przyjazne, przytulne, też certyfikowane, ponieważ one trafiają w różne miejsca, do różnych osób, żeby nie były alergiczne, też nie powodowały alergii. No i mają za zadanie być bardzo miłe, przytulne i mają pożerać smutki” – dodaje Angelika Lelek.

Warto zaznaczyć, że nie tylko nauczyciele szyją dla Wielkiej Orkiestry. Uczniowie I Liceum także zaangażowali się we wspólne szycie i stworzyli własne, oryginalne maskotki.

„Uszyłam na ostatnich zajęciach taką ładną  poduszkę, która z jednej strony wyglądała jak kot, a z drugiej jak słoń. Szyłam ją prawie całe zajęcia. Starałam się” – mówi Ronia, pierwszoklasistka.

„Na kółku kreatywnym właśnie szyjemy takie różne pluszaczki, które trafiają później właśnie do domów dziecka albo teraz też na WOŚP dawaliśmy, żeby inni uczniowie mogli je kupić” – dopowiada Amelia, inna uczennica.

„To też rozwija naszą kreatywność i nasze pasje” – dodaje Karol, uczeń I Liceum.

„Ta krowa, którą trzymam, była inspiracją do zrobienia krowy Georgii” – wyjaśnia Julia, jedna z uczennic szkoły.

„Uważam, że kółko z wolontariatu w naszej szkole umożliwia nam spełnianie naszej pasji, jaką jest szycie” – podsumowuje Anna, licealistka.

Jeżeli nadal macie ochotę wspomóc WOŚP, a przy okazji przygarnąć jednego (lub kilka) z tych przyjaznych stworów, to znajdziecie je tutaj. Jeśli natomiast spodobała Wam się Krowa Dżordżia lub Sowa Kolorowa Głowa naszych mysłowickich nauczycielek, wystarczy kliknąć w zaznaczoną na zielono nazwę zwierzaka.