Zacznie się od instalacji trzydziestu, ale docelowo ma ich być blisko sto. Jeszcze w tym roku w Mysłowicach ma rozpocząć się wdrażanie rozbudowanego monitoringu miasta. Kamery pojawią się nie tylko na głównych arteriach miasta, ale także w tych „zakamarkach”, które uznawane są za szczególnie niebezpieczne. W magistracie powołany został zespół, którego zadaniem będzie skuteczne wdrożenie systemu.
– Monitoring, jaki chcemy wprowadzić w Mysłowicach będzie posiadał możliwość wyłowienia niebezpiecznych zdarzeń w czasie rzeczywistym. W danej sekundzie je wyłapie, by szybko przekazać do centrum kierowania, a stamtąd trafią do odpowiednich służb. Jeśli będzie to np. pożar – od razu zostanie powiadomiona straż pożarna – mówi prezydent Edward Lasok.
Zarządzeniem prezydenta powołany został zespół, którego zadaniem będzie sprawne wdrożenie monitoringu wizyjnego miasta. Jego przewodniczącym został Andrzej Kijanka, Sekretarz Miasta. Zespół tworzą ponadto: Marek Lis (Naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego i Reagowania Kryzysowego), Rafał Gałuszka (Naczelnik Wydziału Informatyki), Roman Michalski (Naczelnik Wydziału Inwestycji i Administracji Drogowej), Ginter Płaza (Komendant Straży Miejskiej w Mysłowicach) oraz przedstawiciele policji i straży pożarnej w Mysłowicach.
Działający 24 godziny na dobę monitoring posłuży bezpieczeństwu mysłowiczan. Specjaliści od bezpieczeństwa podkreślają, że sprawny system skutecznie odstrasza przestępców.