fot.arch.itvm.pl

– Żarty się skończyły – przekonuje Małgorzata Książek-Grelewicz, dyrektor MZGK. Faktycznie sprawa wygląda poważnie. Od 1 kwietnia do 31 października będą realizowane wszystkie wyroki eksmisyjne bez prawa do lokalu socjalnego, a jest ich w MZGK pięćdziesiąt.

– To zaległe wyroki, nawet z 2008 r. Dotychczas, kiedy MZGK próbowało zrealizować eksmisje, zawierane były ugody, a po chwili ludzie przestawali spłacać zadłużenie. Tym razem te eksmisje po prostu się odbędą. Oczywiście dopuszczamy możliwość, że pewnie w tej grupie będą osoby, którym trzeba będzie pomóc. To nie jest tak, że robimy to z pozycji biurka. Zbieramy wszystkie informacje, ​współpracujemy z MOPS-em. Chcemy jak najlepiej przygotować się do eksmisji po to, aby nie skrzywdzić osób, które los bardzo doświadczył – informuje Małgorzata Książek-Grelewicz.

Władze miasta uspokajają, że osoby starsze, niepełnosprawne, czy też w trudnej sytuacji życiowej nie będą wyrzucane ze swoich mieszkań. Co ważne ugoda na spłatę należności w żaden sposób nie wstrzymuje eksmisji. Niemniej warto jednak taką ugodę zawrzeć, gdyż wstrzymuje ona naliczanie odsetek, które niejednokrotnie stanowią znaczną część zadłużenia. 

– Codziennie będzie przeprowadzona jedna eksmisja, aż do skutku. Mamy 50 wyroków eksmisji bez prawa do lokalu socjalnego i tymi zajmiemy się w pierwszej kolejności. Następnie mamy też o wiele dłuższą listę eksmisji, w przypadku których musimy zapewnić lokal. W pierwszej kolejności będziemy realizowali wyroki w tzw. obcych zasobach, gdzie mamy sporo lokali, za które gmina płaci, a najemcy nie płacą nam. Drugi priorytet to osoby z mieszkań powyżej 50 m. Koszt utrzymania tak dużych lokali napędza tę spiralę zadłużenia. Będziemy te osoby przenosili do odpowiednio mniejszych lokali – dodaje dyrektor MZGK. 

Eksmisje będzie wykonywał na zlecenie MZGK Komornik Sądowy. Osoba eksmitowana musi oczywiście opuścić mieszkanie. Jeśli nie chce tego zrobić, to eksmisję przeprowadzane będą w asyście policji. Wszystkie osoby będą miały wskazane lokale w hostelu, w których będą mogły przebywać od 2 do 3 tygodni po przeprowadzeniu eksmisji. Pobyt w hostelu będzie opłacony przez MZGK. Jeżeli ​osoby eksmitowane nie będą miały gdzie zostawić swoich rzeczy, wówczas Komornik może przekazać je MZGK do depozytu.

– Na drugiej szali są osoby, które na mieszkanie socjalne czekają latami i chcą opłacać czynsz, a także ci, którzy regularnie opłacają czynsze. Chcąc zmobilizować i zmotywować do płacenia, musimy prowadzić skuteczną eksmisję – dodaje dyrektor MZGK.

Wraz z ogłoszeniem decyzji o planowanych eksmisjach, do MZGK zaczęło zgłaszać się więcej osób, które chcą odpracować swoje długi. Z końcem minionego roku zaległości z tytułu niezapłaconych czynszów w MZGK wynosiły blisko 40 mln zł.