Z miejskich kamienic mają zniknąć chaotyczne szyldy. Na wybranych kamienicach zastąpią je podświetlone, ledowe kasetony, które zapewnią estetyczny wygląd miejskim budynkom. Działania Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej zmierzają do zapewnienia schludnego wyglądu w otaczającej nas przestrzeni publicznej.
Krzykliwe reklamy, brudne i niejednokrotnie potargane banery, czy rażące w oczy neony możemy spotkać praktycznie w większości miast. W centrach i przy głównych szlakach komunikacyjnych pojawiają się prawie na każdej nieruchomości, skutecznie osłaniając je z każdej możliwej strony. Niejednokrotnie szczelnie zakrywają piękno zabytkowych kamienic.

Z chaosem panującym na licznych miejskich kamienicach postanowił zmierzyć się dyrektor Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej, który pilotażowy projekt rozpoczął od wyremontowanych budynków w samym sercu Brzezinki. Przed remontem znajdował się tam prawdziwy chaos zdewastowanych, pozbawionych jakiegokolwiek stylu, różnego rozmiaru szyldów. Teraz ciąg kamienic ma dosłownie świecić przykładem, jak powinny wyglądać estetyczne, komponujące się z budynkiem szyldy reklamowe.

– Początkowo pomysł wymiany szyldów z nazwami sklepów i punktów usługowych nie spotkał się z pozytywnym odbiorem u ich właścicieli, bo wiąże się z niewielkim, ale jednak kosztem. Postawiliśmy jednak twarde ultimatum: albo nowe, neonowe szyldy, albo żadna reklama nie zawiśnie na odnowionych kamieniczkach. Właściciele zostali zobowiązani dostosować je do jednego wzoru, ustalonego przez architekta – wyjaśnia Zbigniew Augustyn, szef MZGK

Na nowe, neonowe kasetony przedsiębiorcy muszą wydać od około 200 do 300 zł. W zamian MZGK będzie opłacał pierwszym przedsiębiorcom ich podświetlenie nocą. Podświetlone kasetony stanowiące nośniki dla szyldów również funduje miejski zarząd.

Zgodnie z zarządzeniem prezydenta miasta, dyrektor dwa lata temu przeprowadził inwentaryzację wszystkich szyldów i reklam na miejskich nieruchomościach. Już wtedy wymienił także afisze w witrynach wyremontowanych rok temu kamienic na Rynku i ulicy Grunwaldzkiej.

Schludny wygląd miejskich budynków i obiektów ma coraz większe znaczenie dla mieszkańców Mysłowic, którzy coraz częściej zwracają uwagę na to, jak wygląda oklejona reklamami przestrzeń.

– Budynki w mieście tworzą jego wizerunek. Jeśli oszpecamy je kolorowymi, pstrokatymi reklamami, to ewidentnie go pogarszamy. Staąd moim zdaniem tak ważne jest by takich reklam unikać i nie szpecić w ten sposób często bardzo pięknych kamienic i budynków – mówi Anna Bejnar- Bejnarowicz, mieszkanka Mysłowic.

To właśnie architektura budynków ma pierwszeństwo przed reklamą, która pod względem koloru i rozmiaru powinna być do nich dostosowana. Działania MZGK jasno zmierzają do tego, by trud i koszty poniesione na remonty kamienic nie zostały ukryte pod mozaiką różnorodnych reklam i szyldów. Ważne żeby przykład porządkowania kamienic miejskich zmobilizował także prywatnych właścicieli budynków i pawilonów handlowych.