Mysłowiczanie po raz kolejny stają na wysokości zadania. Zaledwie po kilkunastu dniach od ogłoszenia akcji charytatywnej na rzecz małego Tymonka, który zmaga się z groźnym nowotworem oka, na terenie miasta zlokalizowano kilkadziesiąt punktów, gdzie można oddawać plastikowe nakrętki i wrzucać datki do puszek. Za sprawą charytatywnych platform na leczenie małego mysłowiczanina w Stanach Zjednoczonych, udało się już zebrać ponad 100 tysięcy złotych, jednak nadal potrzebny jest ponad milion.
Rodzice półrocznego chłopczyka o groźnej chorobie dowiedzieli się niespełna miesiąc temu. Lekarze znaleźli w oku ich syna guz o wielkości 7mm. W Polsce lekarze przewidują szanse na wyleczenie chłopca ze złośliwego siatkówczaka, jednak równocześnie podkreślają, że chłopiec straci w chorym oku wzrok.
Po konsultacjach z rodzicami innych dzieci, które zmagają się z tym nowotworem, rodzice Tymonka dowiedzieli się, że spore szanse na wyleczenie przy równoczesnym uratowaniu wzroku dziecka daje terapia jednego z amerykańskich lekarzy. Leczenie prowadzone w nowojorskiej klinice dra Davida Abramsona daje 98% skuteczności. Co ważne, u dzieci leczonych przez dra Abramsona ryzyko wznowienia nowotworu wynosi zaledwie 10% i jest o wiele niższe niż w Europie. Jednak koszt leczenia w Stanach to 1,4 mln złotych.

W zbiórkę środków finansowych zaangażowało się już spore grono wolontariuszy. Na rzecz Tymonka można nie tylko wpłacać pieniądze za pośrednictwem platform fundacji „Rycerze i Księżniczki” oraz amerykańskiej „gofundme”. W Mysłowicach i okolicznych miastach znajduje się kilkadziesiąt punktów, w których znajdziecie puszki, do których można wrzucać datki oraz do których można przynosić plastikowe zakrętki. Wolontariuszy wspierających Tymonka można spotkać także na różnego rodzaju wydarzeniach, takich jak ostatni koncert w katowickim klubie, na Siemianowickim Biegu Wiosny, czy akcji mysłowickiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych związanej ze świadomością autyzmu. W internecie organizowane są także aukcje, na które produkty i usługi przekazują przedsiębiorcy.
Do wsparcia chłopca w krótkich nagraniach zachęcają kulturysta Patryk Barański oraz wokalistka Holy Blue. Liczba osób, które wspierają małego chłopca stale rośnie. Wszystkie aukcje i adresy platform, za sprawą których można dokonywać wpłat, a także relacje z przebiegu akcji można znaleźć na facebooku „Puk Puk Tymonku. Kto tam? – Siatkówczak”
Kwota do zebrania jest ogromna, a dla zdrowia i życia małego Tymonka ważny jest każdy dzień, co jeszcze bardziej motywuje wolontariuszy do pracy.