Na terenach zielonych w dzielnicy Rymera zadomowiły się lisy. Zwierzęta wzbudzają obawy okolicznych mieszkańców, w szczególności rodziców i dzieci, które lubią korzystać z pobliskiego placu zabaw. Z prośbą o interwencję w tej sprawie zwrócili się do nas mieszkańcy bloków przy ulicy Robotniczej.

Lisy w trawie i zaroślach

Jak dowiedzieliśmy się w mysłowickim magistracie, mieszkańcy już apelowali do urzędników o podjęcie działań w tej sprawie. Przebywające w trawie i zaroślach lisy wychodzą ze swoich kryjówek i podchodzą coraz bliżej zabudowań.

– Sprawę zgłosili nam mieszkańcy na początku tego miesiąca. Urząd zlecił Zakładowi Oczyszczania Miasta uporządkowanie terenu w tej okolicy. By rozwiązać sytuację zwrócimy się także z prośbą o działanie do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który może wydać decyzję dotyczącą usunięcia lisów – mówi Anna Górny z biura prasowego Urzędu Miasta w Mysłowicach

Zakład Oczyszczania Miasta już wykosił wysoką trawę rosnącą w tamtej okolicy, jednak większy problem stanowią zarośla. Wycięcie krzewów wymaga bowiem uzyskania stosownych pozwoleń. Wskazane przez mieszkańców tereny zostaną także sprawdzone przez mysłowickich urzędników podczas wizji lokalnej.

Przeprowadzka

Magistrat zwrócił się już o pomoc w rozwiązaniu problemu do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który może wydać decyzję w sprawie zorganizowania przeprowadzki lisiego klanu. Lisy są w Polsce zwierzętami pod ochroną, dlatego uwolnienie od nich mieszkańców Rymery nie może odbyć się tak po prostu poprzez odstrzał drapieżników. Na zlecenie RDOŚ zwierzęta mogą zostać wyłapane przez wskazane koło łowieckie i wywiezione na obszar, który będzie stanowił dla nich nowy, bezpieczny dom.

Śmieciowy nieporządek

Jak doszło do tego, że lisie stadko zamieszkało przy Robotniczej? Prawdopodobnie zwierzęta przyciągnęły odpady z pobliskiego śmietnika. Brak zamykanej altanki, a w dodatku znaczny nieporządek mogą skłaniać drapieżniki do poszukiwania tam łatwego do zdobycia pożywienia.

– Dzikie zwierzęta pojawiają się często w okolicach źle zabezpieczonych miejsc gromadzenia odpadów, o które to powinni zadbać zarządcy nieruchomości – mówi Górny

Można przypuszczać, że jeśli okolica śmietnika nie zostanie uporządkowana przez jego zarządcę, dzikie zwierzęta skutecznie będą uprzykrzać życie mieszkańcom – gdy uda się wysiedlić lisy dzisiaj zamieszkujące ten obszar, łatwo dostępne odpadki będą mogły ściągnąć nowe drapieżniki.