fot. Danuta Sowa

W Szkole Podstawowej nr 11 w Laryszu już niemal od 30 lat obchodzą jesienne święto kartofla. Kartofeljubel to kontynuacja projektu na temat kartofla i jego znaczenia w życiu codziennym i śląskiej kuchni.

Wrzesień to czas wykopków. Kiedyś kartofle kopało się ręcznie, tzw. kopaczkami. Dzieci miały wówczas frajdę, bo mogły upiec kartofle w ognisku. Gdy wiał wiatr, mogły na kartoflisku puszczać „drachy”, czyli latawce.

– Nasz projekt zaczął się od pieczenia kartofli na polu, chodziliśmy do pobliskiego „Siodła”, gdzie były też zabawy, konkursy, wybierano króla i królową kartofla – mówi dyrektor SP11 Katarzyna Ługowska. – Potem zaczęliśmy urządzać szkolne festyny, oczywiście w myśl projektu z kartoflem w roli głównej. W projekt „kartoflany” włączona została z roku na rok zdrowa żywność: do kartofli doszły warzywa, owoce. W tym roku Kartofeljubel był okazją do zaprezentowana nowo otwartej sali niespodzianek, w której można było zrobić sobie zdjęcie w fotobudce i przy zdrowej żywności. Tam odbywały się konkursy na znajomość warzyw i owoców przy zakrytych oczach. Kto odgadł, częstowany był cukierkiem. W zabawę w odgadywanki dali się wciągnąć nawet zaproszeni goście – opowiada.

Uczniowie wszystkich klas pokazali program artystyczny, w którym oczywiście nie mogło zabraknąć wierszy i scenek na temat kartofli i warzyw. Przygotowany przez laryskie dzieci program obejrzeli zaproszeni goście: prezydent Dariusz Wójtowicz, poseł na Sejm RP Ewa Kołodziej, dyrektor kancelarii prezydenta Michał Woźniczko, radna Agnieszka Harmata, naczelnik wydziału edukacji Maciej Lisak-Zbroński, przewodnicząca rady dzielnicy Iwona Bittner czy przedstawicielka R.O.D. Stokrotka Iwona Chajto.

Podczas imprezy wręczone zostały nagrody w szkolnym konkursie pt. „Warzywne stworki”. W grupie starszych uczniów czołowe miejsca zajęli Oskar Śmigiel, Maja Grzybek i Julia Gąsior, natomiast w grupie młodszej Nadia Habryka, Julia Cholewa i Dorota Gaweł-Kucap.

Tekst i foto: Danuta Sowa