Wszyscy pamiętamy bulwersujące sprawy, w których ofiarami przemocy stawały się dzieci. Ale oprócz tych najgłośniejszych są też te ciche dramaty, które odbywają się często obok nas. 

19 listopada, zakończyła się kampania „Dzieciństwo bez Przemocy”, zorganizowana przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę i Krajową Koalicję na Rzecz Ochrony Dzieci. Jej celem było uświadamianie społeczeństwa, jak ważne jest reagowanie na przemoc wobec dzieci, oraz zachęcanie rodziców do bardziej uważnego podejścia do wychowania. W ramach akcji budynki w całej Polsce, w tym w Mysłowicach, podświetlono na czerwono jako symbol sprzeciwu wobec krzywdzenia najmłodszych.

 Czerwona iluminacja na budynkach w całej Polsce ma symbolizować sprzeciw wobec krzywdzenia dzieci – podkreśliła rzeczniczka Fundacji, Wiktoria Kink. Dodała, jak istotna jest współpraca międzysystemowa w tworzeniu bezpiecznego środowiska dla dzieci.

Według najnowszych badań problem przemocy pozostaje poważny. – W Polsce wciąż mamy problem z przemocą wobec dzieci. Według naszych badań 79% dzieci doświadczyło przemocy, a 32% – ze strony bliskich dorosłych – wskazała Kink, 

Kampania zachęcała do podpisania manifestu sprzeciwu wobec przemocy oraz do podejmowania działań na rzecz dzieciństwa wolnego od przemocy.

Najważniejsze jest zawsze reagowanie na przemoc. Pamiętajmy, że dzięki naszej reakcji możemy skrócić cierpienie dziecka. Pamiętajmy także o ogromnych konsekwencjach, które niesie ze sobą po prostu doświadczenie przemocy, m.in. jest to wpływ na zdrowie psychiczne, obniżone samopoczucie, obniżone poczucie własnej wartości. I my tak naprawdę wszyscy możemy przede wszystkim reagować na przemoc. Jeżeli widzimy gdzieś symptomy przemocy, reagujmy, zwróćmy uwagę – apelowała rzeczniczka.

Organizatorzy podkreślili, że każdy może wspierać działania na rzecz ochrony dzieci.

Pokażmy, że chcemy razem pracować nad tym, żeby zmieniało się prawo, ale także, że my sami jesteśmy realną zmianą – dodaje Wiktoria Kink.

Przypomnijmy, że od 2010 roku kary fizyczne są w Polsce prawnie zakazane.