Kilkadziesiąt posesji na terenie dzielnicy Janów Miejski-Ćmok zostało w tym tygodniu skontrolowanych dronem pod kątem przestrzegania przepisów uchwały antysmogowej. Wszystko w ramach wspólnej akcji Rady Dzielnicy Janów Miejski-Ćmok, Mysłowickiego Alarmu Smogowego, urzędu miasta oraz straży miejskiej.
To nie pierwsza tego typu akcja w mieście. Kontrole dronowe zostały zapoczątkowane w sezonie grzewczym 2021/2022 przez Mysłowicki Alarm Smogowy, a o przeprowadzenie ich kolejny rok z rzędu wnioskowali sami mieszkańcy. W tym roku, dzięki środkom przekazanym przez Radę Dzielnicy Janów Miejski-Ćmok, dron pomiarowy pojawił się na ulicach tejże dzielnicy.
To działanie, które ma przede wszystkich charakter edukacyjny i ma zachęcić mieszkańców do wymiany źródeł ciepła na niskoemisyjne.
– Zdecydowaliśmy się w tym roku sfinansować to działanie, ponieważ po prostu zauważamy potrzebę tego typu akcji. Staramy się edukować mieszkańców, kierować ich do właściwych wydziałów urzędu, żeby korzystali z tych środków, które można pozyskać na zmianę źródła ogrzewania. To w konsekwencji na pewno przyniesie poprawę jakości powietrza w dzielnicy – wyjaśnia Rafał Noras z Rady Dzielnicy Janów Miejski-Ćmok.
Kontrolę dronem pomiarowym 27 i 28 listopada realizowała firma Dronpol. Latajace laboratorium zbadało próbki dymu ulatniającego się z kominów wytypowanych nieruchomości m.in. przy ulicach: Moniuszki, Cegielnianej, Janowskiej, Bolesława Prusa, Mickiewicza, Partyzantów, Bratków czy Astrów. Dron wyposażony jest w system sensorów mapAIR, dzięki któremu po kilku sekundach badania dymu wydobywającego się z komina jest w stanie przekazać operatorowi informację o substancjach, które się w nim znajdują. W przypadku przekroczenia ustalonych norm na wyświetlaczu pojawiają się szczegółowe informacje, które są sygnałem do przeprowadzenia kontroli przez funkcjonariuszy.
– Wstępne analizy pobranych podczas dwudniowej kontroli próbek nie wskazywały podstaw do podjęcia interwencji straży miejskiej – informuje Sławomir Potempa, kierownik Zespołu Ochrony Powietrza Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Mysłowice.
W przeciwnym razie za niestosowanie się do przepisów uchwały antysmogowej strażnicy mogą nałożyć do 500 zł mandatu, złożyć wniosek do sądu o ukaranie grzywną i nakazać natychmiastowego zaprzestania użytkowania kotła. Próbki zostały także poddane dokładniejszym badaniom, a ich pełne wyniki poznamy na początku grudnia.
Według danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków w Mysłowicach zostało jeszcze ok. 5 000 różnego typu urządzeń na paliwa stałe.
– Z tego co najmniej 3 300 instalacji nie powinno być już użytkowanych. Na tę liczbę składa się ok. 1 600 niskosprawnych kotłów (tzw. kopciuchów) oraz ok. 1 700 pieców kaflowych i kuchni. I to jest do wymiany już praktycznie na dziś – podaje Piotr Grabowski z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.
Zgodnie z uchwałą antysmogową:
- od 1 stycznia 2022 roku zakazane są najstarsze kopciuchy, które na dzień 1 września 2017 roku były starsze niż 10 lat (2006 i starsze);
- od 1 stycznia 2023 roku zakazane są kominki, piece kaflowe, kuchnie, kozy itp. urządzenia, które nie spełniają rygorystycznych norm emisyjnych;
- od 1 stycznia 2024 roku zakazane będą kotły wyprodukowane między 2007 a 2012 rokiem;
- od 1 stycznia 2026 roku zakazane będą kotły wyprodukowane między 2013 rokiem a 31.08.2017;
- od 1 stycznia 2028 roku zakazane będą kotły klasy 3. lub 4. według normy PN-EN 303-5:2012.
Użytkowanie urządzeń niespełniających wymagań uchwały antysmogowej jest wykroczeniem. Przypominamy, że podejrzenie palenia śmieciami można zgłaszać bezpośrednio do straży miejskiej. Ciągle można też skorzystać z dopłaty na wymianę pieca, np. za pośrednictwem programu „Czyste powietrze” czy „Ciepłe mieszkanie”.